Eugeniusz Kłopotek z PSL powiedział twardo: – Ten skład PKW musi jak najszybciej odejść. To co się dzieje, to zwykła kompromitacja. Muszą przyjść nowi ludzie, ludzie podatni na techniczne nowinki.
Poseł PSL powiedział nawet, że tam gdzie zabrakło kart, powinno dojść do powtórzenia wyborów. Jednocześnie zadeklarował, że PSL będzie wywierał presję na radykalną poprawę pracy PKW. Pozytywne zmiany, gwarantujące sprawne przeprowadzenie wyborów, powinny, zdaniem posła, zajść jeszcze przed wyborami parlamentarnymi.
Oburzenia nie krył poseł PiS Tomasz Latos: – Nieprawdopodobna, niewiarygodna kompromitacja. Okazuje się, że ta koalicja spieprzyć potrafi wszystko!
Parlamentarzysta dodał, że już przed wyborami miał informacje, że testowany system informatyczny nie działał. – Gdyby było można, to pewnie PKW przełożyłaby termin wyborów, bo do ich przeprowadzenia nie była gotowa! Mam sygnały z zamkniętych obwodów w Bydgoszczy, gdzie głosowało, powiedzmy, siedem osób, że system liczył ich głosy kilka godzin. To jest skrajna niekompetencja.
Spokojniej wypowiedział się senator Andrzej Kobiak z PO. Mówił, że nie podejrzewa w działaniach PKW złej woli, ale dostrzega rażącą nieudolność. – Do takich skandali nigdy nie powinno dojść ? skomentował senator Platformy.
Senator PO Jan Rulewski, mówi z kolei – To działa taki syndrom “warszawki”. Oni wszystko wiedzą najlepiej. Oni nikogo nie słuchają. U nich zawsze wszystko gra. I potem okazuje się, że nic nie gra.
Senator jako przykład niekompetencji PKW podał organizowanie wyborów dla osób niewidzących i niedowidzących. Okazuje się, według słów senatora, że w każdym obwodzie powinny być ?brailowskie nakładki? dla osób z wadami wzroku. Rulewski zastanawia się, ile to kosztowało i czy nakładki rzeczywiście były.
Zdaniem Rulewskiego PKW odpowiada też za duży procent głosów nieważnych. – Byłem na Ukrainie, w Mołdawii, na Węgrzech, tam na tysiąc osób zdarza się jedna, której głos jest nieważny. Tam ludzie są dokładnie poinformowani, jak mają głosować.
Łukasz Krupa z Twojego Ruchu podkreśla, że XXI wiek zobowiązuje do sprawnego posługiwania się informatyką, a to właśnie system informatyczny, zdaniem posła, przede wszystkim zawiódł. – Mam sygnały, że ludzie dopiero teraz wychodzą z komisji (jest godzina 11.30 ? dopisek bydgoszcz24). To jest skandal. Ludzie po dwa razy wracali do komisji.
Parlamentarzysta przypomniał, że był obserwatorem wyborów na Ukrainie z mandatu OBWE i stwierdził, że nawet tam wybory są lepiej zorganizowane. – System informatyczny działa lepiej niż w Polsce ? konstatował Krupa.
Anna Bankowska z SLD mówi, że jest szczerze zbulwersowana zaistniałą sytuacją. – I trzeba to uczciwie powiedzieć. To jest wina rządzących – mówi poseł Bańkowska. Jej zdaniem nieudolnością PKW jest też wydrukowanie w tym roku zamiast czytelnych “płacht” wyborczych – książeczek, w których ludzie się gubili. – Jestem pewna, że będzie w tym roku rekordowa liczba głosów nieważnych – mówi parlamentarzystka.