Frekwencja wyborcza do godziny 12:00 wyniosła 18,14 proc. - poinformowała PKW na konferencji prasowej. Frekwencja jest wyższa o 1,67 pkt proc. w porównaniu do wyborów parlamentarnych w 2015 r.
Największą frekwencję, według danych podanych przez Państwową Komisję Wyborczą, odnotowano w województwie małopolskim (21,13 proc.), a najmniejszą – w województwie lubuskim (15,59 proc.).
W miastach wojewódzkich najwyższa frekwencja była w Białymstoku (21,05 proc.), Warszawie (20,73 proc.) i Bydgoszczy (20,63 proc.), a najniższa w Gdańsku (13,60 proc.).
Frekwencja jest wyższa o 1,67 pkt proc. w porównaniu do wyborów parlamentarnych w 2015 r.
Marcin Palade, znany socjolog polityki, ocenia, że gdyby dynamika frekwencji (w stosunku do 2015) miała się utrzymać to powinna ona zamknąć się w przedziale 56%-57%.