Grzegorz Gruszka wspólnie z Bydgoskim Forum Ekologicznym od dłuższego już czasu prowadzi kampanię przeciw budowie w Bydgoszczy spalarni odpadów. Na zwoływanych konferencjach prasowych w ostrych słowach krytykował działania Platformy Obywatelskiej, a szczególnie prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego. Nasz portal obszernie cytował wypowiedzi Grzegorza Gruszki pod adresem polityków Platformy Obywatelskiej. Na konferencji prasowej 25 czerwca ujawnił on, że prezydent Rafał Bruski ma zamiar dokonać zmian kadrowych w miejskiej spółce ProNatura, a prezesem tej firmy uczynić właśnie Konrada Mikołajskiego. Mówił wówczas: Natomiast dowiadujemy się o rzeczy bulwersującej! Że pan prezydent Bruski urządza sobie spotkanie z radą nadzorczą ProNatury, na które zaprasza Konrada Mikołajskiego, byłego prezesa ZACHEM-u, który mówi, że od 1 lipca będzie prezesem ProNatury ? a obecny prezes pan Głowacki załatwia sobie powrót do KPEC-u. Pomocnikiem Mikołajskiego ma być pan Mariusz Sosnowski, były dyrektor ekonomiczny ZACHEM-u, a ostatnio wyrzucony przez ZACHEM ze Spółki Wodnej Kapuściska. Czy ludzie, którzy doprowadzili do bankructwa ZACHEM-u, z partyjnej rekomendacji prezydenta Bruskiego, który jest też szefem PO w naszym mieście i powiecie, powinni objąć to stanowisko? Nie przebierał również w słowach na konferencji prasowej, gdy podane przez niego informacje się potwierdziły i Mikołajski prezesem ProNatury został. – Jest to swoisty skok na kasę. Chciałbym wiedzieć, ile zaufany prezydenta Bruskiego wpłacił na kampanię wyborczą i czy to jest spłata długów – tak miedzy innymi skomentował fakt powołania Mikołajskiego na prezesa Zarządu ProNatury.
Tymczasem “Gazeta Pomorska” poinformowała wczoraj, że Konrad Mikołajski zagroził Grzegorzowi Gruszce procesem cywilnym. – Otrzymałem ultimatum przedprocesowe od pełnomocnika pana Mikołajskiego. Dziwię się, bo nic nieprawdziwego nie powiedziałem. Ale jeśli dojdzie do procesu, to będzie okazja, żeby pokazać i udowodnić jak “skutecznie? bydgoska Platforma Obywatelska z prezydentem Bruskim i posłem Olszewskim walczyła o Zachem – potwierdził ten fakt “Gazecie Pomorskiej” były poseł SLD.
Udało nam się skontaktować z Grzegorzem Gruszką.
- Tak to prawda, Konrad Mikołajski żąda przeprosin i wpłaty określonej kwoty na cel społeczny – potwierdza. – Jestem tym zdziwiony, bo Konrad Mikołajski jest nie tylko biznesmenem, ale i politykiem, bo zasiada w Zarządzie Powiatowym Platformy Obywatelskiej. Wydaje mi się, że nie sala sądowa, ale otwarta debata np. w telewizji lub innym medium: gazecie, portalu powinna być miejscem sporów na ważne sprawy dotyczące lokalnej społeczności. A takiej debaty nie było i w sprawie ZACHEM-u, i spalarni, dodatkowo jeszcze nie dostajemy odpowiedzi na listy – komentuje Gruszka.
Grzegorz Gruszka nie chciał precyzyjnie określić, jakie jego stwierdzenia Mikołajski uznał za nieprawdziwe. Napomknął jedynie, że poruszyły go słowa, mówiące o “tzw. skoku Platformy Obywatelskiej na kasę”. – Gdy do procesu dojdzie to mam nadzieję, że będzie okazja poznać zabiegi Platformy Obywatelskiej podjęte w obronie ZACHEM-u. Zresztą ja nie wierzę, że Mikołajski wytoczy mi proces – poinformował Gruszka.