Prezes ProNatury tworzy nowe etaty, by zatrudniać kolegów z Zachemu. Konrad Mikołajski dba szczególnie o córkę i zięcia. Postanowiliśmy sprawdzić, ile prawdy jest w tych pogłoskach.
- Obecnie w Międzygminnym Kompleksie Unieszkodliwiania Odpadów ProNatura Sp. z o.o. zatrudnionych jest 170 pracowników. W doborze załogi liczą się przede wszystkim: doświadczenie, określone kompetencje i umiejętności. W związku z poszerzeniem działalności, od lipca ubiegłego roku ProNatura dała pracę na różnych stanowiskach 62 osobom, a wśród nich 9 zatrudnionym wcześniej w Zachemie lub KPEC-u. Każda z nich, bez względu na zawodową przeszłość, musiała na etapie rekrutacji i okresu próbnego spełnić wspomniane kryteria – wyjaśnia Maciej Federowicz, rzecznik ProNatury.
Faktycznie, w związku z nowymi obowiązkami polegającymi na odbiorze odpadów od znacznie większej liczby klientów, miejska spółka musiała zatrudnić kilkudziesięciu kierowców. Czy Beata Borowska-Dżumaga, która obecnie jest kierownikiem biura zarządu ProNatury, pracowała w Zachemie w charakterze kierowcy? A Arkadiusz Dąbrowski, Mirosław Jurek czy Adam Pilecki? Doprawdy, trudno uwierzyć w to, że w miejskiej spółce mocno się zastanawiano, czy zatrudnić tych bądź innych zachemowskich pracowników.
W Zachemie pracowała Dagmara Wołowska, córka Konrada Mikołajskiego. Obecnie pracuje w biurze syndyka masy upadłościowej spółki Infrastruktura Kapuściska, która administrowała majątkiem Zachemu, gdy zakończono produkcję. Biuro syndyka mieści się przy ul. Wojska Polskiego 65, gabinet prezesa ProNatury też mieści się przy ul. Wojska Polskiego 65.
Udało nam się skontaktować z syndykiem.
- Jakie duże ma pan biuro?
- Cztery na cztery – odpowiedział ze śmiechem.
Kiedy zadaliśmy mu pytanie o to, ilu zatrudnia byłych pracowników Zachemu i jak do niego trafili, wesołość Grzegorza Floryszaka gdzieś się ulotniła. Poprosił o przysłanie pytań mailem i obiecał, że następnego dnia rano dostaniemy odpowiedź. Pytania wysłaliśmy w czwartek, 30 października. Nie były skomplikowane:
- Ilu zatrudnia Pan byłych pracowników Zachemu? Jak Pan do nich trafił? Czy to oni się zgłosili do Pana? Czy konsultował się Pan w tej sprawie z byłym prezesem Zachemu? To pytanie nie jest przypadkowe. Zatrudnił Pan Dagmarę Wołowską, córkę Konrada Mikołajskiego. Czy wiedział Pan o tym bliskim pokrewieństwie?
Odpowiedź nie nadeszła.
O zięcia zatroszczył się Mikołajski, gdy zajmował stanowisko prezesa Zachemu. Od lipca 2010 r. do kwietnia 2013 r. Artur Wołowski pracował jako dyrektor Centrum Nieruchomości w Zachemie. Jednocześnie młody człowiek zdobywał wykształcenie. Od 2009 roku studiował administrację w Wyższej Szkole Zarządzania i Bankowości w Poznaniu. Tytuł magistra zdobył w roku 2013. Po upadku Zachemu pracował jako specjalista w Bydgoskim Parku Technologiczno-Przemysłowym. Obecnie jest prezesem spółki MD?proeco, która mieści się na terenie pozachemowskim, a zajmuje się spalaniem odpadów niebezpiecznych.
Pracownicy ProNatury, z którymi rozmawialiśmy, są przekonani, że Konrad Mikołajski zrobi zięcia dyrektorem spalarni. Powie ktoś, że Wołowski nie posiada niezbędnych kompetencji. Na przykładzie błyskotliwiej kariery Dariusza Gręzickiego pokażemy, co jest w naszym mieście ważniejsze od kompetencji. Tego dotyczyć będzie następna publikacja na temat preferencji kadrowych Konrada Mikołajskiego.
————————————
3 listopada o godz. 17.28 nadeszła następująca odpowiedź Grzegorza Floryszaka:
Przepraszam za opóźnienie,
W odpowiedzi na Pani maila przesyłam odpowiedzi na pytania.
Na dzień dzisiejszy zatrudniam 5 byłych pracowników Zachemu, a potrzeba ich zatrudnienia wynika stąd, że posiadają oni wiedzę niezbędną dla prawidłowego prowadzenia postępowania upadłościowego. Pozostali byli pracownicy Zachemu zostali przeze mnie zwolnieni. W dniu ogłoszenia upadłości zatrudnionych było 34 byłych pracowników Zachemu. Pani Dagmara Wołowska jest jedną z 5 osób, z którymi stosunek pracy został przeze mnie przedłużony na czas niezbędny do prowadzenia upadłości.
Ponadto na rzecz syndyka pracuje 41 byłych pracowników Zachemu zatrudnionych w firmie Hydro System Bydgoszcz sp. z o.o., która świadczy usługi związane z obsługą urządzeń w zakresie sieci wodnokanalizacyjnych
Pani Dagmara Wołowska posiadała niezbędne kwalifikacje do prowadzenie Kancelarii Niejawnej, która w firmie funkcjonowała do lipca br., ponadto odpowiadała za realizację zadań nałożonych na firmę przez Ministerstwo Skarbu Państwa, sprawowała nadzór nad ochroną, prowadziła archiwum zakładowe i szereg innych obowiązków. Wymienione kompetencje oraz walory osobiste, takie jak przede wszystkim pracowitości, obowiązkowość, wywiązywanie się z nałożonych na nią obowiązków udowadniają trafność mojego wyboru
Nadto nadmieniam, iż przy doborze pracowników nie kieruję się koneksjami, a wyłącznie kwalifikacjami i kompetencjami.