Wypowiedzią dla ?Gazety Prawnej? na temat kontraktu terytorialnego prezydent Rafał Bruski ewidentnie rozjuszył swoich oponentów. Wczoraj zareagowali na nią oświadczeniem Elżbieta Krzyżanowska i Grzegorz Gruszka. Dzisiaj Konstanty Dombrowicz zaprosił dziennikarzy, by im powiedzieć, co sądzi o postępowaniu obecnego prezydenta Bydgoszczy. Najpierw odtworzył wydarzenia.
- W sierpniu do projektu kontraktu nie było zastrzeżeń, zastępca prezydenta Grażyna Ciemniak nie miała uwag. A potem: głośna awantura o ZIT z Toruniem, prężenie muskułów i wizyta w Warszawie, powrót z podkulonym ogonem i przekonywanie radnych i sąsiednich gmin do wyższości, delikatnie mówiąc, mało korzystnego dla Bydgoszczy rozwiązania. Potem uroczyste podpisywanie dokumentów i wielka promocja sukcesu. Na same bilbordy promujący ZIT-owski sukces wydano 10 tysięcy złotych. Kilkaset milionów dla Bydgoszczy miało być – relacjonował Konstanty Dombrowicz.
Kuriozalnie brzmią w tym kontekście opublikowane przez ?Gazetę Prawną? słowa Bruskiego, że kontrakt terytorialny dla naszego województwa negocjowany był z Ministerstwem Infrastruktury bez udziału Bydgoszczy, a treść jego jest przed nim ukrywana. – To gdzie ten chwalony na bilbordach sukces? ? pytał podczas dzisiejszej konferencji poprzedni prezydent Bydgoszczy.
Bezpartyjny kandydat na najwyższe stanowisko w mieście skwapliwie skorzystał z okazji, by pokazać, że na partyjnych walkach o wpływy w obrębie Platformy Obywatelskiej bardzo traci Bydgoszcz.
- Przecież prezydent Bruski i marszałek Całbecki są z tej samej partii. Partyjne kłótnie spychają miasto na margines. Odległość między Bydgoszczą a Toruniem się nie zmieniła. To około 50 kilometrów. Internet działa, telefony działają, więc są możliwości kontaktu i negocjacji ? ironizował Konstanty Dombrowicz. – Jeśli prezydent jednego z największych polskich miast nie wie, jakie są kluczowe zapisy dotyczące miasta, którym rządzi, to jest to wielka plama. I trudno nie podzielić poglądów Grzegorza Gruszki i Romana Jasiakiewicza o degradacji Bydgoszczy, rujnowaniu Bydgoszczy – podsumował działania prezydenta Bruskiego jego poprzednik.