- Zadaniem Urzędu Miasta winno być upowszechnianie historii oraz ludzi, którzy przyczynili się swoimi czynami do wolności naszego państwa ? uważa Konstanty Dombrowicz. Jego zdaniem, historia miasta jest nieodłącznym elementem rozwoju.

- Kultywowanie znaczących wydarzeń i postaci historycznych przyczynia się do powstania i rozwoju dumy oraz tożsamości lokalnej, ale może być również świetną okazją dla promocji miasta ? twierdzi poprzedni prezydent Bydgoszczy i przypomina, że jedną z naszych słabych stron jest niezadowalająca rozpoznawalność miasta na arenie krajowej i międzynarodowej.

W czasie kiedy rządy sprawował Dombrowicz odbyła się w Bydgoszczy dwudniowa konferencja zorganizowana przez UM, delegaturę IPN oraz Muzeum Wojsk Lądowych pt. ?Tajemnice Enigmy ? 65 rocznica przekazania Enigmy przez polski wywiad Państwom Sprzymierzonym?. Była to pierwsza w Polsce konferencja poświęcona wkładowi polskich matematyków Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego i Henryka Zygalskiego w złamanie szyfru Enigmy.

Towarzyszyło jej otwarcie wystawy poświęconej Marianowi Rejewskiemu, dwa pokazy filmowe przygotowane przez TVP Bydgoszcz. Ukazał się specjalny dodatek ?Rzeczpospolitej? -?Tajemnice Enigmy. Wkład w zwycięstwo aliantów?, przez UM wydana została książka z materiałami pokonferencyjnymi i rozeszła się w tempie błyskawicznym. Następnie został postawiony pomnik-ławeczka Mariana Rejewskiego. – Dzisiaj szkoły noszą jego imię, postać jest ogólnie znana w Bydgoszczy, no i w Polsce, w internecie na jego temat jest kilkadziesiąt stron. To taki dobry przykład jak przy pomocy Urzędu Miasta można upamiętnić wydarzenia historyczne – wskazuje Konstanty Dombrowicz.

Polityka historyczna została zaniedbana przez rządzącą przez cztery minione lata miastem ekipę. Dombrowicz, jeśli wygra wybory, nada jej właściwą rangę. W bydgoskich szkołach powinny się odbywać spotkania z uczestnikami ważnych wydarzeń, a w ratuszu zostać utworzona Miejska Pracownia Historyczna.

Jeśli nie będziemy mówić o przodkach, to ci, którzy przyjdą po nas, też nie będą o nas pamiętać – przestrzega Konstanty Dombrowicz.