Kandydat na prezydenta zaczął swoje wystąpienie od twardego i efektownego stwierdzenia: – Szkolnictwo wyższe to jedna z najważniejszych inwestycji w Bydgoszczy.
Następnie mówił o tym, że rozwój szkolnictwa wyższego od zawsze jest impulsem do rozwoju pomyślności mieszkańców miast. Studenci, to są konsumenci, a w przyszłości, już jako pracownicy, współuczestniczą w rozwoju miasta. Oni decydują, jako pracownicy, o innowacyjności i dynamice rozwoju miasta. – Mamy aktualnie dwa i pół uniwersytetu ? mówił Dombrowicz. – UKW, UTP i Collegium Medicum. Jest też Akademia Muzyczna, prywatne uczelnie: WSG, KPSW, Wyższa Szkoła Bankowa, że wymienię najważniejsze. Musimy dyskutować i zastanawiać się dlaczego wielu maturzystów wybiera w tej sytuacji studia poza Bydgoszczą i w dodatku nie wraca do rodzinnego miasta. Jeden z powodów, to na pewno,młodzieńcza chęć wyrwania się spod opieki rodziców, ale drugi powód, to mała ilość kierunków poszukiwanych przez młodzież.
Konstanty Dombrowicz uznał, że tej niekorzystnej dla miasta migracji młodzieży z Bydgoszczy władze samorządowe winny się w wieloraki sposób przeciwstawiać. Przede wszystkim władze miasta, nie naruszając kompetencji i suwerenności uczelni powinny w porozumieniu z gremiami decyzyjnymi szkół wyższych w Bydgoszczy działać na rzecz koordynacji programów nauczania z oczekiwaniami rynku pracy.
Kandydat na prezydenta zadeklarował stworzenie wspólnego dla wszystkich uczelni bydgoskich profesjonalnego portalu internetowego. Miałby on być dostępny w językach: polskim, angielskim, rosyjskim, a nawet chińskim. Wszystkim, których może rozbawić ów chiński, przypomnę, że w Bydgoszczy już dziś studiuje wielu Chińczyków ? na Akademii Muzycznej.
Portal miałby pełnić rolę reklamową i promocyjną. Kierowany byłby do bydgoskiej młodzieży, która ma do rodzimych uczelni najbliżej i czasem nie zna ich zalet, i szuka uczelni w innych miastach. Portal byłby jednak przede wszystkim kierowany do młodzieży z innych miast oraz mieszkującej poza granicami naszego kraju. Dla obcokrajowców szczególnie atrakcyjna powinna być prezentacja programu Bydgoszcz for East ? to program udogodnień i preferencji dla studentów obcokrajowców.
Konstanty Dombrowicz uznał za konieczny dla rozwoju bydgoskich uczelni powrót do programu fundowania nagród prezydenta za wybitne osiągnięcia. Powstrzymaniu migracji zdolnej młodzieży z Bydgoszczy maiłby też służyć program mieszkaniowy dla studentów. Prezydent przypomniał, że zmorą Bydgoszczy, szczególnie śródmieścia są pustostany. Należy je niezwłocznie przysposobić i zasiedlić zdolną, akademicką młodzieżą, która zadeklaruje, chęć związania sowich zawodowych losów z Bydgoszczą. Ta młodzież w sposób naturalny stałaby się natychmiast konsumenckim wsparciem dla lokalnego rynku usług, a w przyszłości zapewne mogłaby wieść wiodące role w życiu gospodarczym i kulturalnym miasta.
Następne działanie na rzecz szkolnictwa wyższego deklarowane przez Dombrowicza, to ?kupowanie profesorów?. W czym rzecz? Miasto w porozumieniu z władzami uczelni gotowe jest przekazywać, potrzebnym u nas naukowcom mieszkania, z prawem ich zakupu. Oczywiście warunkiem takiego obdarowania naukowca jest to, że zadeklaruje on więcej niż sezonową pracę na bydgoskich uczelniach.
Należy też wrócić do zaniechanego przez obecne władze nagradzania profesorów tzw. belwederskich. Przez kilka lat zaniechano tej gratyfikacji dla naukowców zyskujących tytuł profesorski od prezydenta RP, co zdaniem Dombrowicza, było błędem.
Wobec mizerii ministerialnego finansowania bydgoskich szkół wyższych, potrzebna jest materialna pomoc miasta ? mówił Dombrowicz. Potrzebna jest finalizacja zakupu bądź bezpłatnego pozyskania terenów IHAR dla UKW. Nowym pomysłem Dombrowicza jest idea powołania w Bydgoszczy Zawodowego Uniwersytetu Medycznego. Miałoby się to odbyć w drodze ponownego usamodzielnienia Collegium Medicum. Takie przekształcenie nie leży rzecz jasna w kompetencjach prezydenta Bydgoszczy, dlatego Dombrowicz wyjaśniając tę ideę, mówił o potrzebie rozmawiania o tej sprawie z władzami UMK.
No i jeszcze jeden pomysł Konstantego Dombrowicza. Śmiały, ciekawy, ale już wzbudzający kontrowersje wśród oponentów. Otóż Dombrowicz uważa, że w Bydgoszczy mogłyby się zainstalować filie tak prestiżowych uczelni jak Oxford czy Cambridge. – Czemu nie? – pyta dość retorycznie kandydat na prezydenta.
Kończąc swoje rozważania o szkolnictwie wyższym w Bydgoszczy Konstanty Dombrowicz zapewnił, że powoła pełnomocnika ds. współpracy ze szkolnictwem wyższym. Pełnomocnik miałby koordynować wspólne przedsięwzięcia prezydenta i władz uczelni wyższych.
Towarzyszący Konstantemu Dombrowiczowi prof. Janusz Golinowski, mówił o tym, że priorytetowym zadaniem jest związanie studiów z przyszłą pracą absolwenta. Student musi się lokować w Bydgoszczy nie tylko na czas studiów, ale także mieć pozytywne rokowania dotyczące pracy w naszym mieście.
Doktor Dominika Muszyńska-Jeleszyńska z UKW mówiła, że szkoły wyższe winny wiązać się z ideami metropolitalności. Metropolitalność bowiem, może być kołem zamachowym rozwoju Bydgoszczy. Doktor Benedykt Odya, mówiąc o doświadczeniach wywiedzionych z Bydgoskiego Festiwalu Nauki, stwierdził, że nie ma współpracy i koordynacji działań między wyższymi uczelniami a urzędem miasta.