- Jestem bardzo wzburzony, że muszę złożyć doniesienie do prokuratury w sprawie nielegalnego finansowania kampanii wyborczej – tym stwierdzeniem rozpoczął konferencję prasową kandydat partii KORWiN do sejmu Andrzej Ignatowicz. – Partia, która ma w nazwie słowo “nowoczesna” rozprowadza w kampanii wyborczej materiały, które zawierają nazwę partii, strony internetowej, natomiast nad nazwą Nowoczesna wpisane jest stowarzyszenie. Wszystkie materiały wyborcze w myśl prawa wyborczego powinny mieć oznaczenie komitetu wyborczego – podkreślił Ignatowicz, dodając, że ulotki Stowarzyszenia Nowoczesna są dostępne m.in. w bydgoskim biurze partii Nowoczesna. – To niebezpieczne, gdyż finanse komitetu wyborczego są jawne i podlegają kontroli PKW w przeciwieństwie do finansów stowarzyszeń – dodał.
Na tę okoliczność Andrzej Ignatowicz przypomniał treść artykułu 109 par. 2 kodeksu wyborczego, który mówi, że materiały wyborcze powinny zawierać wyraźne oznaczenie komitetu wyborczego, od którego pochodzą oraz artykułu 496, który przewiduje karę grzywny za nieumieszczanie w materiałach wyborczych wyraźnego oznaczenia komitetu wyborczego. – Brak oznaczenia stanowi wykroczenie. Takie działanie może skutkować podejrzeniem nielegalnego finansowania partii – stwierdził Ignatowicz.
Ostro w tej sprawie wypowiedział się kandydat do senatu partii KORWiN, Cyprian Kamil Sajna: – Mówimy stanowcze “nie” lewym pieniądzom w polityce. Moim hasłem jest “Polityka na poziomie”, w której wszystkich obowiązują te same reguły – podkreślił Sajna.