Podczas konferencji prasowej przed bydgoskim ratuszem inicjatywę budowy dróg osiedlowych radnego niezależnego Bogdana Dzakanowskiego wsparli dzisiaj działacze partii KORWiN (Koalicja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Nadzieja).
- Przyszliśmy tutaj z wizualizacją bydgoskiego ratusza usytuowanego przy nieutwardzonej gruntówce, jakich są w Bydgoszczy setki. Może krajobraz byłby sielski, ale niezbyt wygodny, bo jakby popadało, stalibyśmy w błocie. A w takich warunkach mieszkają, niestety, tysiące mieszkańców Bydgoszczy – powiedział Marcin Sypniewski, szef KORWiN-y w Kujawsko-Pomorskiem. Sypniewski dodał, że Bydgoszcz nie ma żadnego programu budowy dróg osiedlowych i mieszkańcy nie wiedzą, czy ulice, przy których mieszkają kiedykolwiek zostaną utwardzone. – Czas zagonić radnych i urzędników do roboty, by powstał jakiś kompleksowy program utwardzenia dróg osiedlowych – stwierdził Sypniewski i dodał, że członkowie i sympatycy partii KORWiN przyłączą się do zbiórki podpisów pod obywatelskim projektem uchwały budowy dróg osiedlowych, który zakłada przeznaczenie 35 mln zł rocznie na ten cel. – Inicjatywa mieszkańców Miedzynia i Prądów w tej sprawie została wyrzucona do kosza przez przewodniczącego Rady Miasta. Mamy nadzieję, że teraz radni i prezydent tym problemem w końcu będą musieli się zająć – zakończył.
Radny Bogdan Dzakanowski stwierdził, że bydgoska rada powinna w końcu wytyczyć kierunki działania w sprawie budowy dróg na osiedlach. – Przygotowany projekt uchwały jest zaopiniowany przez prawników i teraz zapraszam wszystkich mieszkańców Bydgoszczy do wsparcia tej inicjatywy. Codziennie od poniedziałku do piątku przyjmujemy mieszkańców przy ul. Śniadeckich 2/4 – powiedział, informując, że wystarczy 1000 podpisów poparcia, by uchwała weszła pod obrady rady.
Dzakanowski podkreślił, że budowa dróg osiedlowych to podstawowe zadanie miasta. Tymczasem władze Bydgoszczy ten problem ignorują, skupiając się na drogach głównych. – Teraz 40 mln złotych przeznaczone będzie na ulicę Grunwaldzką. A to droga krajowa. Krajówki w wielu miastach finansowane są z pieniędzy rządowych. Przecież pan prezydent ma swoich kolegów w rządzie, ma do nich telefony, więc jak inni prezydenci niech załatwi finansowanie remontów dróg krajowych z pieniędzy rządowych – odpowiedział Dzakanowski na pytanie, gdzie szukać oszczędności, tak by znalazły się pieniądze na drogi na osiedlach.
- Program 25/75 powinien być uzupełnieniem kompleksowego podejścia do budowy dróg w Bydgoszczy. Większości mieszkańców nie stać na sfinansowanie wkładu własnego w ramach programu 25/75 – odpowiedział Sypniewski, komentując uwagę, że miasto buduje drogi osiedlowe, gdy mieszkający przy niej ludzie w 25% sfinansują ich budowę.