Kolejny Żużlowy Wieczór zgromadził licznie przybyłych fanów speedwaya. Spotkanie miało tradycyjny scenariusz. Fani mogli się dowiedzieć od sportowców, co lubią, czego nie cierpią, co robią po godzinach, kim są ich idole. Obaj zgodnie stwierdzili, że tor w Bydgoszczy dla obu z nich jest jednym z ulubionych.
Tak doświadczony Kościecha, jaki i młody Łoktajew emanowali pewnością siebie. Tak też oceniali szanse Polonii przed nowym sezonem ligowym. Ale… – To jest żużel. Nie jest tak, że jak powiedział, tak zrobił. Plany mamy pozytywne – filozoficznie ocenił szansę drużyny Łoktajew. A doświadczony Robert Kościecha orzekł dyplomatycznie: – Jest to ciekawy zespół. Odszedł Emil, jest dużo nowych zawodników plus stara ekipa. Wszystko się okaże. Szanse realne są na wszystkie trzy etapy: utrzymanie, play-offy i walka o medale. Mamy pierwszą rundę ciężką wyjazdową i trzeba szukać wygranych na wyjazdach i u siebie.
Kibice Polonii liczą na to, że Aleksander Łoktajew już w tym sezonie potwierdzi swój talent. Młody Ukrainiec opowiadał o początkach swojej kariery, przyjściu do Falubaza i niezakwalifikowaniu go do zielonogórskiej drużyny ze względu na zbyt wysoki KSM. – Zmiana zespołu to jest normalne. To jest żużel. Teraz będę jeździł w barwach Bydgoszczy i myślę, że nie mniej plusów zrobię ? oświadczył Łoktajew. Kościecha opowiedział, że o ostatniej kontuzji już zapomniał i zapewnił o swej stuprocentowej dyspozycji przed nowym sezonem. – Taki jest sport. To już jest za mną. Trzeba patrzyć do przodu. Koncentruję się, aby było lepiej, niż w poprzednim sezonie ? z nadzieją mówił Kościecha.
Żużlowcy zapewnili o swoim dobrym przygotowaniu do zbliżającego się sezonu. To samo dotyczy sprzętu. – Trzeba nam tylko życzyć dobrej pogody – orzekli. Tor na Sportowej przechodzi remont i powinien być gotowy około 18 marca.
Podczas spotkania kibice mieli możliwość zdobycia nagród klubowych, tym cenniejszych, że podpisywanych przez zaproszonych zawodników.