Obecny i poprzedni europosłowie z naszego regionu nie będą mogli do końca kadencji uczestniczyć z ramienia PE w misjach obserwacyjnych wyborów.
Frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim została poinformowana, że trzej eurodeputowani w trybie natychmiastowym zostali wykluczeni z uczestnictwa w misjach obserwujących wybory. Powodem tej decyzji był ich wyjazd do Azerbejdżanu, gdzie 11 kwietnia odbywały się przyspieszone wybory prezydenckie.
Zespół ds. Wspierania Demokracji i Koordynacji Wyborów PE zdecydował, żeby nie wysyłać do Azerbejdżanu oficjalnej delegacji obserwatorów, tymczasem europosłowie Ryszard Czarnecki, Kosma Złotowski i David Campbell (Wielka Brytania) pojechali tam jako delegacja frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
„Jesteśmy przeciwni odwracaniu się przez Unię Europejską plecami do krajów Kaukazu południowego, bo to Gruzję, Armenię i Azerbejdżan wpycha w łapy Rosji”- napisał na Twitterze Ryszard Czarnecki.
Opozycja w Azerbejdżanie zbojkotowała wybory, gdyż uznała je z góry za sfałszowane. Kosma Złotowski, który przewodniczył delegacji do Azerbejdżanu, przypomniał, że Donald Tusk był jedną z pierwszych osób, które złożyły wybranemu w tych wyborach prezydentowi gratulacje.
Bydgoski parlamentarzysta nie przejął się nałożoną na niego „karą”, gdyż, jak stwierdził, nigdy dotąd nie obserwował wyborów jako wysłannik PE, natomiast nie potrzebuje zgody innych europosłów na wyjazdy, które organizuje frakcja, do której należy PiS.