"Jedynka" Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego Kosma Złotowski konwencją wyborczą w Operze Nova rozpoczął wyborczą kampanię.

Kandydaturę Kosmy Złotowskiego podczas konwencji w Operze Nova poparli ministrowie i posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Politycy wskazywali na drogę życiową kandydata, doświadczenie i kompetencje obecnego europarlamentarzysty PiS, ubiegającego się o ponowny wybór.

Prowadzący konwencję Andrzej Walkowiak, były parlamentarzysta i radny województwa, a obecnie prezes Zarządu Fabryki Obrabiarek do Drewna, stwierdził, że Kosma Złotowski będzie nie tylko ambasadorem naszego regionu w Parlamencie Europejskim, ale ambasadorem Polski i wartości, które niezłomnie wyznaje i którym jest wierny.

Poseł Bartosz Kownacki zwrócił uwagę na kłamstwo, które zarzucają Prawu i Sprawiedliwości oponenci polityczni. - Od ubiegłorocznych wyborów samorządowych próbuje się Polakom wmówić, że jesteśmy za wyprowadzeniem Polski z Unii Europejskiej, że jesteśmy przeciwko wartościom europejskim i tak naprawdę patrzymy na wschód i bliżej jest nam do Putina. Komu jest bliżej Putina, niech powie Donald Tusk, który przechadzał się z nim na molo - wskazał Kownacki i dodał, że to Platforma dążyła do zbliżenia z Rosją.

Dlaczego warto zagłosować w wyborach na Złotowskiego, wskazał sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Łukasz Schreiber. Podkreślił, że kandydat potrafił pogodzić wartości rodzinne  z karierą polityczną, a  w ciągu 15 lat politycznej współpracy nigdy go nie zawiódł i zawsze mógł na niego liczyć. - To świetny i skuteczny polityk. Po raz 8. w wyborach prezes Jarosław Kaczyński postawił na Kosmę Złotowskiego - podkreślił Schreiber.

Łukasz Schreiber przeprowadził analizę "podobieństw" między Prawem i Sprawiedliwością a Platformą Obywatelską. PiS wprowadził 500+, a program ten obejmie wszystkie dzieci, natomiast KE pozostawiła 500 mld zł+ długu publicznego. PiS wprowadza emeryturę+, a PO też wprowadziła emeryturę+, czyli "dłużej pracuj do emerytury". PiS wprowadził 300+, czyli wyprawkę dla dzieci na początku roku szkolnego,  natomiast podczas rządów PO wyciekło 300 mld zł+ z budżetu państwa.

Minister Łukasz Schreiber wyeksponował też "podobieństwa" między liderem listy Koalicji Obywatelskiej Radosławem Sikorskim i liderem listy Prawa i Sprawiedliwości Kosmą Złotowskim. Obaj byli senatorami wybranymi w kadencji 2005-2007 z listy Prawa i Sprawiedliwości. - My mamy człowieka wartości, oni człowieka, który zamienił Prawo i Sprawiedliwość na Platformę Obywatelską, Jarosława Kaczyńskiego na Donalda Tuska, a antykomunizm na wspólne kandydowanie z sekretarzem PZPR w stanie wojennym - mówił Schreiber i dodał, że dwie osoby wywarły na niego szczególny wpływ: Ronald Reagan i Kosma Złotowski. Pierwszy był wzorem w zakresie formułowania idei i myśli, drugi - mentorem, ale nie takim z książek, a w realnym życiu.

Kosmę Złotowskiego wsparli również minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski i poseł Marcin Horała z Gdyni, przewodniczący komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT.

Kosma Złotowski w swojej przemowie wskazał na różnice programowe Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Europejskiej. Przywołał stwierdzenie europarlamentarzystki PO Julii Pitery: "Nasz program to Europa" i dodał, że politycy PO nie mówią, "jaka ta Europa ma być i co ma być w tej Europie". - My mówimy, czego w Europie chcemy, czego oczekujemy i co chcemy dać Europie. Nie mówimy, że chcemy być Europejczykami. My jesteśmy Europejczykami. My jesteśmy Europejczykami właśnie dlatego, bo jesteśmy Polakami - podkreślił Złotowski i dodał, że ta sama zależność występuje w przypadku przedstawicieli innych narodowości: Niemców, Hiszpanów...

Kosma Złotowski wskazał na zagrożenia wynikające ze zmian, które nastąpiły od czasu początków integracji europejskiej (EWG) do jej obecnej postaci, gdy Komisja Europejska aspiruje do roli europejskiego rządu, a istnienie suwerennych państw jest zagrożone. Podkreślił jednak, za Jarosławem Kaczyńskim, że bycie przez Polskę w UE jest "patriotycznym nakazem".

Europarlamentarzysta PiS nawiązał też do słów Łukasz Schreibera o kandydowaniu z list KE byłych sekretarzy PZPR. Grupę tę określił jako najbardziej wpływową w KE.  - Sekretarze kandydujący z list Koalicji Europejskiej to jest grupa rekonstrukcyjna PZPR - podkreślił Złotowski.

Lider listy PiS wskazał na zagrożenia ideologiczne i gospodarcze płynące z Unii Europejskiej, wynikające z neomarksistowskiej ideologii. Jako przykład podał wolność w zakresie samookreślenia przez jednostkę własnej tożsamości płciowej. Wskazał, że niemal po urodzeniu można zmieniać swoją tożsamość z dziewczynki na chłopczyka, a potem znowu z chłopczyka na dziewczynkę. - To jest postulat wolności. Postulat wolności bardzo charakterystyczny właśnie dla Europy, dla europejskiej cywilizacji. Ale postulat wolności posunięty do absurdu - podkreślił Złotowski i dodał, że dyskusja nad tym absurdem jest zakazana, a oponenci takiego rozumienia wolności mogą zostać zdemaskowani jako "homofoby".

- Te wybory są tak ważne, ponieważ widzimy, że te wybory mogą przynieść pewną zmianę w klimacie w Unii Europejskiej. Bo człowiek się rodzi albo mężczyzną, albo kobietą. I to każdy z nas wie. To jest nasze doświadczenie. To jest doświadczenie 99% ludzi, którzy się rodzą i na świat przychodzą. Ludzie dostrzegają rozdźwięk między prawdą, którą czują i którą widzą a tym, co się im mówi w telewizjach  - mówił Złotowski.

Złotowski wskazał też na zagrożenia gospodarcze płynące z UE. Przypomniał, że UE deklarowała, że opiera się na wolnym rynku i swobodnym przepływie ludzi i kapitału. Wykorzystanie tych wolności doprowadziło do powstania polskiej potęgi w sektorze transportu. - 30% europejskiego transportu to polskie firmy - ponad 200 tys. samochodów. To największa flota w Europie, świadcząca usługi od Portugalii do Estonii, a nawet dalekich zakątków Rosji - powiedział Złotowski i dodał, że podjęta jest próba wprowadzenia regulacji tak, żeby firmom z Europy Wschodniej nie opłacało się wykonywać usług w Europie Zachodniej. - Pakiet mobilności nie wejdzie w życie w tej kadencji, co będzie w następnej nie wiadomo - stwierdził Złotowski i podkreślił, że w demokracji najważniejszą bronią jest kartka wyborcza. - Jest w naszych rękach - stwierdził i zaapelował o głosowanie na kandydatów PiS. - Ale po tym wszystkim, co słyszałem, po tym wszystkim, co było powiedziane przed moją przemową, to ja skromnie poproszę o głos na Kosmę Złotowskiego - zakończył wystąpienie Kosma Złotowski.