Toruński Polski Cukier SIDEn to lider pierwszej ligi. Na czternaście rozegranych meczy pokonany z parkietu schodził tylko raz. W Bydgoszczy nie doszło do sensacji, bo bydgoscy koszykarze są ciągle na etapie poszukiwania formy: na 14 gier wygrali zaledwie trzy spotkania.

W pierwszych dwóch kwartach minimalnie lepsi byli goście. O porażce gospodarzy z rywalem zza miedzy zadecydowała skuteczność. 37% rzutów z gry bydgoszczan znajdowało drogę do kosza, torunianie trafiali w co drugim oddanym rzucie. Na dodatek w samej końcówce w szeregach Astorii zabrakło najlepszego dzisiaj w jej składzie Doriana Szyttenholma (14 pkt., 8 zb.), który po 5 popełnionych faulach opuścił plac gry.

W ostatnich minutach Astoria mogła nawet pokusić się o niespodziankę, gdy na dwie minuty przed końcem zniwelowała przewagę gości do 3 pkt. (62-65). Torunianie, niestety, powstrzymali ataki gospodarzy i wygrali mecz różnicą 6 punktów.

Astoria Bydgoszcz – Polski Cukier SIDEn Toruń 65:71 (19:23, 15:17, 20:15, 11:16)

Astoria: Szyttenholm 14, Bierwagen 11, Małgorzaciak 10, Laydych 8, Milczyński 7, Robak 7, Lewandowski 5, Kowalewski 3, Barszczyk 0, Obarek 0.

Polski Cukier SIDEn: Jarecki 15, Perka 15, Bochno 10, Wojdyła 8, Śmigielski 7, Lisewski 6, Żytko 6, Stępień 2, Wilczek 2.