Sprawozdanie Galerii Miejskiej bwa z działalności merytorycznej liczy 5 stron, Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego 9, a Miejskiego Centrum Kultury aż 13 stron. To świadczy o wielkiej kreatywności Marzeny Matowskiej. Zacznijmy od zagadki. Ilu imprez był MCK w roku 2013 organizatorem bądź współorganizatorem? Przed wysłuchaniem odpowiedzi należy usiąść i mocno trzymać się poręczy, żeby nie spaść z wrażenia z krzesła. Odpowiedź brzmi: 2 tys. 262 imprez (sic!).

Oto początek sprawozdania MCK-u: ?W 2013 roku Miejskie Centrum Kultury było organizatorem lub współorganizatorem łącznie 2.262 imprez kulturalnych m.in. 864 (festiwali, koncertów, projekcji filmowych, festynów i pikników, kół zainteresowań, spektakli teatralnych, prób stałych zespołów tanecznych, teatralnych i chórów, warsztatów, imprez: komercyjnych, plenerowych, spotkań: seniorów, autorskich, prezentacji, wykładów, happeningów, wycieczek kulturoznawczych), 30 wystaw, 13 premier: płytowych, teatralnych i tanecznych, 720 audycji radiowych i 11 imprez zleconych.

Skorzystało z dobrodziejstw dostępnych dzięki działalności placówki kierowanej przez Marzenę Matowską bardzo, ale to bardzo wielu mieszkańców miasta. Starczy zajrzeć do sprawozdania: ?Liczba osób, które wzięła udział w imprezach, w tym zwiedzających ZPP w Ostromecku, czytelników BIK-u, Słuchaczy Radia Kultura wynosiła 259.473 osób.?

Rodzi się pytanie, czy zwiedzanie parku i pałacu w Ostromecku można uznać za imprezę organizowaną przez MCK. Ten zabytek byłby przecież odwiedzany nawet gdyby nie istniało Miejskie Centrum Kultury. Może to zabrzmi jak herezja, ale najprawdopodobniej bydgoszczanie jeździliby do Ostromecka również wtedy, gdyby nie działała w Bydgoszczy tak kreatywna sprawozdawczo jednostka jak Marzena Matowska. To oczywiście jedynie nieśmiała hipoteza.

Odnieść można wrażenie, że w sprawozdaniu MCK-u ujęte zostało wszystko, co dzieje się kulturalnego w mieście poza murami opery, filharmonii i teatru, pod których działalności się ta placówka nie podpina. Od kilku lat Stowarzyszenie ?Z potrzeby serca?, którym kieruje Honorata Wilk, organizuje ?Marsz Kapeluszowy? integrujący bydgoskich seniorów. ?Marsz Kapeluszowy? dziwnym trafem znajduje się w sprawozdaniu MCK-u.

Nawet jeżeli MCK jest drugoplanowym współorganizatorem jakiejś imprezy sobie przypisuje zasługi. W sprawozdaniu za 2013 rok wśród najważniejszych wydarzeń muzycznych znajduje się festiwal MuszlaFest. Ani słowa, że organizatorem tej imprezy jest od dziesięciu lat Krzysztof Kornak i jego agencja Rebel Music BDG.

Wczoraj odbyła się w MCK-u konferencja prasowa na temat tegorocznej edycji festiwalu. Z publikacji naszego kolegi redakcyjnego wynika, iż pierwsze skrzypce odgrywał na niej pracownik Miejskiego Centrum Kultury Marek Maciejewski. Co prawda, w konferencji uczestniczył także Krzysztof Kornak, ale nie został najwidoczniej przedstawiony jako główny organizator festiwalu MuszlaFest, gdyż występuje w publikacji jako pracownik MCK-u.

Niektóre fragmenty sprawozdania wprawiają w zażenowanie. Marzena Matowska chlubi się, że na terenie MCK- spotykają się członkowie różnych stowarzyszeń, m.in. Klubu Środowisk Twórczych. Piotr Trella, prezes tego stowarzyszenia, może uzupełnić tę informację o smakowite szczegóły dotyczące specyfiki gościnności dyrektor Matowskiej.

Jeszcze jeden fragment sprawozdania za 2013 rok. ?W styczniu w MCK została zrealizowana XVII Autorska Szopka Bydgoska Zdzisława Prussa. Dwie z odsłon Szopki odbyły się w sali widowiskowej MCK – specjalnie dostosowanej do charakteru wydarzenia i wystylizowanej na kształt kawiarni artystycznej, trzecia odsłona odbyła się w Z.P.P. w Ostromecku.?

Pisząc to sprawozdanie, już dyrektor Matowska wiedziała, że spektakl przyciągający co roku setki widzów, wystawiony został w 2014 roku w hotelu ?Pod Orłem?. – Szopka Bydgoska odbyła się w zeszłym roku w Miejskim Centrum Kultury. Czuliśmy się tam jednak kulą u nogi – wyjaśnił Zdzisław Pruss.