Na zaproszenie posła Bartosza Kownackiego w Bydgoszczy gościła prof. Krystyna Pawłowicz. "Rząd Prawa i Sprawiedliwości podniósł Polaków z kolan" - stwierdziła posłanka PiS.
Prof. Krystyna Pawłowicz posłem na Sejm jest od dwóch kadencji, od 2011 roku. Jednak w obecnych wyborach nie kandyduje do parlamentu. Decyzję o wycofaniu się z aktywnego życia politycznego ogłosiła pod koniec 2018 roku. Nie oznacza to, że nie wspiera kandydatów PiS w wyborach. Na zaproszenie posła Bartosza Kownackiego była dzisiaj gościem spotkania z wyborcami w oratorium przy kościele oo. jezuitów przy pl. Kościeleckich.
Oceniając skutki rządów koalicji PO-PSL w latach 2007-2015 i zmiany, która nastąpiła po 2015 roku stwierdziła, że rząd Prawa i Sprawiedliwości podniósł Polaków z kolan i sprawił, że mogli oni poczuć się u siebie w domu. Przypomniała, że po czasach likwidacji szkół, posterunków policji i punktów pocztowych, zwłaszcza na prowincji, nastąpiła zmiana, polegająca na tym, że Polska ma rozwijać się nie tylko w dużych miastach, ale również poza metropoliami.
Prof. Pawłowicz stwierdziła, że grabież państwa polskiego przez grupy uprzywilejowane została zatrzymana, a warunki do niepłacenia np. podatku VAT uchylone.
- Pieniądze, które są uzyskiwane z polskiej gospodarki trafiają do Polaków - powiedziała prof. Pawłowicz i dodała, że najlepszym tego przykładem jest program Rodzina 500+. - Pieniądze, które idą do Polaków idą nie do skarpety, są wydawane w różnych miejscach, a ze względu na miejsce wydawania pieniędzy stają się kołem zamachowym gospodarki - wyjaśniła. Ten model dystrybucji publicznych pieniędzy skonfrontowała z ich brakiem w czasach rządów PO-PSL, kiedy państwo polskie straciło kontrolę nad publicznymi finansami na skutek działań wielu grup lobbingowych, które miały wpływ na tworzenie prawa i niereagowanie przez rząd w przypadku stwierdzenia luk w prawie.