Krzysztof Gawkowski pokazał, że ważna jest dla niego przyszłość naszego miasta. Podczas dzisiejszej konferencji wystąpił z inicjatywą wybudowania portu intermodalnego w Łęgnowie. Jego zdaniem, tak samo jak zdaniem mieszkańców Bydgoszczy, w ogóle nie jest obecnie wykorzystywane położenie miasta na skrzyżowaniu międzynarodowych dróg wodnych. Dzisiaj Krzysztof Gawkowski oświadczył, że przez dziesiątki lat Bydgoszcz i Fordon budowały swoją siłę gospodarczą dzięki szlakom wodnym i czas do tego wrócić.

Port rzeczny wraz z bazą kontenerową i przyległościami mógłby dać, według kandydata Zjednoczonej Lewicy, kilka tysięcy nowych miejsc pracy. Całość inwestycji pochłonęłaby ok. 0,5 mld złotych.

Sekretarz generalny SLD uważa, że projekt ma szanse powodzenia właśnie w Bydgoszczy dzięki bliskości dróg ekspresowych S5 i S10, portu lotniczego oraz linii kolejowej.

Chciałoby się temu przyklasnąć, ale szkopuł w tym, że budowa S5 jeszcze się nie zaczęła, S10 jest dopiero w planie, a marszałek co rusz kasuje linie kolejowe w tej części województwa. No i szlaki wodne są niedrożne.