Bydgoskim koszykarzom zabrakło sił w samej końcówce meczu. W każdej z trzech pierwszych kwart legioniści uzyskiwali niewielką przewagę punktową. W stołecznej drużynie najskuteczniejszym graczem był Mateusz Bierwagen, do niedawna zawodnik Astorii. W bydgoskim zespole liderem był Tomasz Prostak.

Gdy po trzech odsłonach Astoria przegrywała 57:67 nikt nie mógł przypuszczać, że czwarta kwarta będzie pełna emocji. Po wznowieniu gry przez kilka minut legionistów dotknęła rzutowa niemoc i goście doprowadzili do remisu 69:69. I gdy wydawało się, że Marcin Dymała poprowadzi bydgoszczan do zwycięstwa Legia przełamała niemoc, a bydgoszczanie opadli z sił.

Legia Warszawa – Astoria Bydgoszcz 82:74 (21:17, 24:20, 22:20, 15:17)

Legia: Bierwagen 23, Kobus 20, Trybański 14, Aleksandrowicz 11, Łukasz Wilczek 7, Paszkiewicz 3, Marcel Wilczek 3, Zapert 1, Bojko 0, Kwiatkowski 0, Ornoch 0, Świderski 0.

Astoria: Dymała 19, Prostak 12, Szyttenholm 12, Laydych 11, Obarek 7, Fatz 6, Krzywdziński 4, Kutta 3, Barszczyk 0.