Dzisiejsza konferencja prasowa lidera listy Polski Razem miała charakter partyjny i wyborczy.
W części dotyczącej kampanii wyborczej, kandydujący z pierwszego miejsca na liście Polski Razem Maciej Marzec złożył publiczne przyrzeczenie, poparte wekselem publicznym, zawierające jego zobowiązanie. – Zobowiązuję się, że wykonując mandat posła do Parlamentu Europejskiego nie zagłosuję za wprowadzeniem lub podniesieniem podatków, rozrostem biurokracji, prawem sprzecznym z Dekalogiem – przyrzekł Maciej Marzec.
Kandydat Polski Razem przypomniał, że obietnic dotąd było wiele: 100 mln Wałęsy, niskie podatki Tuska, mieszkania Kwaśniewskiego. – Tych obietnic zawsze była masa. Kłopot polegał z wyegzekwowaniem ich wykonania – mówił Marzec i przypomniał, że sprawa przeciwko Wałęsie o 100 mln zł trafiła nawet do Sądu Najwyższego, który w wyroku stwierdził, że obietnic wyborczych nie można dochodzić przed sądem. – Ja postanowiłem ten stan rzeczy zmienić, wypromować coś, co może znajdzie naśladowców, co zagwarantuje, że przynajmniej moje obietnice wyborcze są składane na serio – powiedział Marzec i przedstawił “weksel publiczny”, za pomocą którego zobowiązał się zapłacić każdemu swojemu wyborcy kwotę 10 tys. zł, w przypadku niedotrzymania przytoczonego wyżej przyrzeczenia. Poinformował, że takich ulotek – weksli wydrukował 100 tys. sztuk.
Zapytany o prawny charakter poczynionego zobowiązania przyznał, że przedstawiony “weksel publiczny” nie jest wekslem. – Nazwa weksel nie jest zastrzeżona, że nie możemy jej użyć do określenia nowej instytucji prawnej, którą chcę wypromować – tłumaczył i określił swoje publiczne przyrzeczenie jako ciekawy nowy pomysł produktu kampanii wyborczej. Dodał również, że do ewentualnego dochodzenia roszczenia z przedstawionego weksla publicznego nie dojdzie, bo nie złamie złożonego przyrzeczenia.
W drugiej części odnoszącej się do programu Polski Razem Andrzej Marzec opowiedział się za likwidacją podatku dochodowego od osób fizycznych i prawnych. – Chcemy, aby Polacy nie musieli już więcej tego typu deklaracji podatkowych wypełniać. Uważamy, że miejsce tych deklaracji znajduje się w śmietniku – stwierdził Marzec i demonstracyjnie podarł formularz podatku PIT 37 i wyrzucił kartki do kosza na śmieci. Kandydat Polski Razem przedstawił propozycję, aby w miejsce zlikwidowanych podatków dochodowych PIT i CIT opodatkować na poziomie 20% fundusz płac, który to nowy podatek płacony byłby przez przedsiębiorców, natomiast w miejsce zlikwidowanego podatku od osób prawnych – 1-procentowy podatek od przychodu. Ten drugi nowo wprowadzony podatek objąłby liczne podmioty, które unikają w Polsce płacenia podatków w ogóle. – Wprowadzone przez nas zmiany doprowadziłyby do znacznej redukcji szarej strefy, przyciągnęły do naszego kraju nowych przedsiębiorców i skłoniły do powrotu tych, którzy opuścili Polskę. W naszym kraju środki zabierane przez państwo stanowią 44% PKB. Chcielibyśmy, żeby to nie było więcej niż 35. Wtedy więcej pieniędzy pozostanie w kieszeniach obywateli, którzy lepiej od urzędników wiedzą, co nam do szczęścia jest potrzebne – stwierdził Maciej Marzec.
Na koniec konferencji Maciej Marzec zaprezentował własny spot wyborczy zatytułowany: “Stop spadochroniarzom”: