Prezentacja siatkarzy Łuczniczki Bydgoszcz przed nowym sezonem PlusLigi wypadła dzisiaj w bydgoskiej hali, o nazwie tej samej co nasz ekstraklasowy zespół, niezwykle okazale. W Łuczniczce licznie stawili się kibice, spragnieni siatkarskich emocji.

Najpierw na halę pojedynczo, w smugach reflektorów, wbiegali pojedynczo reprezentanci bydgoskiej drużyny. Każdemu z nich prezes klubu Piotr Sieńko wręczał reprezentacyjną koszulkę. Potem na hali pojawiła się drużyna z Bełchatowa.

W tym roku mecz ze Skrą dostarczył mniej emocji niż rok temu, kiedy bydgoszczanie po dramatycznym meczu pokonali rywali w tie-breaku. Na poziom spotkania nie można było jednak narzekać, bo na parkiecie oglądaliśmy gwiazdy siatkówki.
Pierwszy set był wyrównany i dopiero po nerwowej i jak to bywa w grze na przewagi, loteryjnej końcówce, lepsi okazali się bełchatowianie, wygrywając 27:25.

Drugą partię zdominowali goście. Przewaga Skry nie podlegała dyskusji. Serwis bełchatowian siał spustoszenie w szeregach bydgoszczan. W trzecim secie bydgoszczanie stawili mocny opór. Niemal do końca walka toczyła się punkt za punkt i dopiero od remisu 17:17 Skra przechyliła szalę seta na swoją korzyść i wygrała mecz.

Łuczniczka Bydgoszcz – PGE Skra Bełchatów 0:3 (25:27, 13:25, 22:25)

Łuczniczka: Szczurek, Yudin, Rohnka, Sacharewicz, Nowakowski, Gromadowski, Czunkiewicz (libero) oraz Sieńko, Filipiak, Bobrowski, Katić, Jurkiewicz

PGE Skra: Lisinac, Wlazły, Kłos, Uriarte, Szalpuk, Winiarski, Milczarek (libero) oraz Gladyr, Marcyniak, Luburić.