Choć zajmująca 12. miejsce w tabeli PlusLigi Łuczniczka była faworytem meczu z 14. w tabeli Effectorem, to wywalczyć dzisiaj była w stanie tylko dwa sety. Mecz zakończył się tym samym rezultatem co ponad trzy miesiące temu w Kielcach. Wywalczony tylko jeden punkt nie uchronił bydgoszczan przed spadkiem w tabeli. Łuczniczka jest 13., a Effector wskoczył na miejsce 12. Kielczanie zwycięstwem w Bydgoszczy przełamali fatalną passę kolejnych 11 porażek.

Bydgoszczanie mecz zaczęli nieźle (6:3), ale od remisu 8:8 do końca seta walka toczyła się punkt za punkt. W samej końcówce goście byli jednak o dwa punkty lepsi. W drugiej odsłonie bydgoszczanie rozbili rywali i wysoko ją wygrali. Trzecia odsłona meczu miała zmienny przebieg. Najpierw na zdecydowane prowadzenie wyszli goście (11:16), ale potem w pogoń rzucili się gospodarze, do wyrównania doprowadzili przy stanie (20:20), a w końcówce kielczanie się kompletnie pogubili, popełniając na przemian błędy w zagrywce i ataku.

Czwarty set to już zdecydowana dominacja gości. Bydgoszczanom tylko w połowie seta udało zbliżyć się do Effectora na jeden punkt (12:13, 13:14).

Tie-break miał bardzo emocjonujący przebieg. Na punkt zdobyty przez bydgoszczan, goście odpowiadali punktem. Tak wynik zmieniał się do remisu 4:4. Potem górę zaczęli brać kielczanie, aż przewaga ich urosła do 9:12. Wtedy po atakach Yudina i Nowakowskiego Łuczniczka zdobyła cztery punkty pod rząd (13:12). Była to jednak ostatnia szarża gospodarzy, bo goście grę uporządkowali i końcówka meczu należała do nich.

Łuczniczka Bydgoszcz – Effector Kielce 2:3 (23:25, 25:17, 25:22, 20:25, 15:17)

Łuczniczka: Nowakowski, Katić, Yudin, Filipiak, Szczurek, Sacharewicz, Czunkiewicz (libero) oraz Jurkiewicz, Sieńko, Gromadowski.

Effector: Komenda, Wohlfahrtstatter, Wachnik, Nalobin, Pawliński, Andrić, Biniek (libero) oraz Antosik, Superlak, Formela.