Siatkarze Łuczniczki przegrali z PGE Skrą Bełchatów 0:3.

Bydgoszczanie zaskoczyli na początku pierwszego seta wicemistrzów Polski i wicelidera tabeli PlusLigi. Dobrze mecz zaczął Sacharewicz (2 punkty), a goście mylili się w ataku i Łuczniczka prowadziła 8:2. Skra uporządkowała jednak grę i minęła gospodarzy dzięki dwóm punktom Kłosa (14:15). Do końca seta gra bydgoszczan już nie zaskoczyła nikogo.

W drugim secie siatkarze z Bełchatowa łatwo objęli prowadzenie (8:2), ale potem Łuczniczka ponownie zaskoczyła i odrobiła straty (12:12). Jednak zdobycie przez Filipiaka punktu po serwisie nie do odbioru (13:12), nie oznaczało zwrotu w meczu. Choć gospodarze trzymali dość długo remisowy wynik (19:19), jego końcówka należała do gości.

W trzeciej odsłonie bydgoscy siatkarze dotrzymali kroku jedynie do remisu 9:9. Potem bełchatowianie łatwo odskoczyli na kilka punktów i mecz wygrali bardzo pewnie.

Już w środę, Łuczniczka jedzie na Górny Śląsk na mecz z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie. Jeśli bydgoszczanie mają jeszcze plany wyrwania się ze strefy spadkowej, mecz powinni wygrać.

Łuczniczka Bydgoszcz - PGE Skra Bełchatów 0:3 (20:25, 21:25, 17:25)

Łuczniczka: Goas, Gryc, Szalacha, Filipiak, Gorchaniuk, Sacharewicz, A. Kowalski (libero) oraz Bobrowski, Sieńko, Bieńkowski, Jurkiewicz.

PGE Skra: Lisinac, Janusz, Kłos, Bednorz, Katić, Romać, Piechocki (libero) oraz Łomacz, Wlazły.