Bydgoski nie najlepiej rozpoczął ligowy sezon. W ośmiu kolejkach zgromadził sześć punktów dzięki zwycięstwom u siebie z Effectorem Kielce i w Bielsku-Białej z BBTS-em. Jeszcze gorzej wiedzie się częstochowskim akademikom, którzy po siedmiu porażkach dopiero w ostatnim spotkaniu pokonali we własnej hali MKS Będzin 3:1.

W drużynie gospodarzy po raz pierwszy w tym sezonie kibicom zaprezentował się Jakub Jarosz.

Mecz w pierwszych dwóch setach był niezwykle zacięty, ale jego poziom nie zachwycał. Obserwowaliśmy serie błędów popełnianych przez obie drużyny. W pierwszej odsłonie żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć przewagi i dopiero w grze na przewagi siatkarze Łuczniczki pierwsi zapisali na swoim koncie dwa punkty więcej od rywali.

Drugi set długo toczył się po dyktando gości na przerwach technicznych (8:4 i 16:12). Bydgoszczanie dogonili rywali dopiero w samej końcówce (23:23), a potem dzięki świetnym atakom Jarosza wyszli z rywalizacji zwycięsko (29:27).

W trzecim secie gra gości się załamała i tę partię bydgoszczanie wygrali łatwo i szybko.

Najbardziej wartościowym zawodnikiem meczu uznany został Jakub Jarosz (Łuczniczka).

Łuczniczka Bydgoszcz – AZS Częstochowa 3:0 (27:25, 29:27, 25:13)

Łuczniczka: Murek, Radke, Jarosz, Nowakowski, Klinkenberg, Jurkiewicz, Bonisławski (libero) oraz Wolański, Krzysiek.

AZS: Wawrzyńczyk, Redwitz, Lipiński, Szalacha, Patak, Buniak, Stańczak (libero) oraz Kowalski, Polański.