Już pierwszy set meczu w Bielsku-Białej zapowiadał zaciętą walkę o zwycięstwo. Na początku żadnej z drużyn nie udawało się wywalczyć większej przewagi niż 2-punktowej. Gdy bydgoszczanie po trzech skutecznych atakach Gromadowskiego prowadzili 19:15, wydawało się, że koniec seta jest bliski. Tak się nie stało, bo gospodarze po udanej serii odrobili straty (19:19) i mecz na przewagi toczył się aż do wyniku 31:29. Punkt w setach zdobyła Łuczniczka.

Kolejne dwa sety toczyły się jednak pod dyktando gospodarzy. W czwartej odsłonie bydgoszczanie udowodnili jednak, że bez punktu nie wyjadą z Beskidów. Wyszli na prowadzenie 9:1. Łuczniczka takiej przewagi nie zmarnowała i wyrównała stan meczu.

W tie-breaku walka punkt za punkt toczyła się do remisu 9:9. Wtedy w ataku pomylił się Janeczek (9:11) i wiatr w żagle chwycili gości, a po efektownym bloku, najlepszego zawodnika meczu, Bartosza Filipiaka (MVP) Łuczniczka w końcu wygrała mecz na wyjeździe.

Dzięki dwóm punktom Łuczniczka awansowała z 14. na 12. miejsce w tabeli PlusLigi.

BBTS Bielsko-Biała – Łuczniczka Bydgoszcz 2:3 (29:31, 25:16, 25:22, 17:25, 11:15)

BBTS: Starożyłow, Vemić, Grzechnik, Janeczek, Lipiński, Siek, Koziura (libero) oraz Czauderna (libero), Kwasowski, Gryc, Gaca, Bartos, Bieńkowski.

Łuczniczka: Szczurek, Yudin, Sacharewicz, Gromadowski, Katić, Nowakowski, Czunkiewicz (libero) oraz Filipiak, Jurkiewicz, Sieńko, Rohnka, Bobrowski.