Kibice ostrzyli sobie zęby przed meczem Łuczniczki z Cuprum Lubin, licząc, że zwycięstwo z rewelacyjnym beniaminkiem ligi przybliży Łuczniczkę do pierwszej ósemki PlusLigi. Ale się rozczarowali. Różnica pozycji w tabeli (Cuprum awansowało po meczu na 5. lokatę) znalazła odzwierciedlenie na parkiecie.

W pierwszym secie dominacja gości nie podlegała dyskusji. Wynik do 16.
Przebieg drugiego seta był początkowo też pod dyktando Cuprum. Bydgoszczanie podnieśli się, gdy przegrywali 12:20. Sygnał do odrabiania strat dali Ruciak i Jarosz. Ich skuteczna gra doprowadziła do remisu 23:23. Bydgoszczanie w grze na przewagi mieli później dwie piłki setowe. Nie wykorzystali ich. Natomiast lubinianie punkt na wagę wygranego seta zdobyli po czwartym setbolu.

Trzecia partia była ostatnią. Bydgoszczanie nieźle zaczęli, wykorzystując błędy lubinian. Prowadzili nawet 12:9. Potem
goście uporządkowali grę, a Taht zdobywał punkt za punktem. W sumie, Cuprum Lubin, dość łatwo wywiozło z Bydgoszczy trzy punkty.

Bydgoszczanie mają jeszcze szanse awansu do pierwszej ósemki PlusLigi. Muszą wygrać najbliższy mecz w Warszawie z Politechniką i ostatni u siebie z Bielskiem-Białą, licząc na trzy porażki olsztyńskich akademików z Lotosem i ZAKS-ą na wyjeździe i Bełchatowem u siebie. To jest możliwe. Kluczowy wydaje się mecz w Warszawie z Politechniką.

Łuczniczka Bydgoszcz – Cuprum Lubin 0:3 (16:25, 28:30, 20:25)

Łuczniczka: Klinkenberg, Radke, Jarosz, Kosok, Wiese, Jurkiewicz, Żurek (libero) oraz Murek, Wolański, Ruciak

Cuprum: Pupart, Łomacz, Kaczmarek, Możdżonek, Taht, Bohme, Rusek (libero) oraz Michalski, Włodarczyk, Malinowski

Więcej zdjęć: TUTAJ