W trzecim rozstrzygającym meczu o 9. miejsce w PlusLidze sprawdziło się siatkarskie powiedzenie, że kto po prowadzeniu w setach 2:0 nie kończy meczu, przegrywa go 2:3.

Pierwsze dwa sety gospodarze wygrali w cuglach. Pierwszy set był bez historii, do 15. Drugi też odbył się pod dyktando gospodarzy, ale w końcówce gospodarze jakby osłabli, choć dowieźli dwupunktową przewagę do 25 punktu.

W trzecim secie role się odwróciły, Łuczniczka się odrodziła i wypunktowała gospodarzy do 18. W 4. secie na dobre rozegrał się Michał Ruciak i zespół mógł na niego liczyć, że w chwilach równowagi dołoży potrzebne punkty. Tak się stało i doszło do tie-breaku.

W rozstrzygającej partii żadnej drużynie nie udawało się wypracować przewagi. Do remisu 11:11. Wtedy punkty pod rząd wywalczyli Wolański i Ruciak i prowadzenia Łuczniczka nie oddała do końca meczu.

Indykpol AZS Olsztyn – Łuczniczka Bydgoszcz 2:3 (25:15, 25:23, 18:25, 23:25, 11:15)

Indykpol AZS: Koelewijn, Bednorz, Oivanen, Woicki, Waliński, Zniszczoł, Potera (libero) oraz Bieńkowski, Stoilović, Adamajtis.

Łuczniczka: Wiese, Kosok, Jarosz, Radke, Klinkenberg, Jurkiewicz, Żurek (libero) oraz Ruciak, Wolański, Murek.