Sebastian Chmara wyznał, że przeoczył, iż Europejski Festiwal Rozrywki ?zahaczać będzie o Wielki Tydzień?. Dziwne przeoczenie. Wiceprezydent dużego polskiego miasta nie wie, że co roku wiosną jest Wielkanoc, najczęściej w kwietniu, a poprzedza to święto czterdzieści dni Wielkiego Postu.
Rafał Bruski wyznał, że zabrakło mu czujności. Nie zainteresował się bowiem, gdzie będą stały karuzele na Starym Rynku, a one ?nie powinny stać tak blisko pomnika?. Dziwne wyznanie. Nikt nie wymaga od prezydenta dużego miasta czujności, chyba że chciałby po godzinach pracować jako stróż nocny.
Ergo: do niedawna rządzili Bydgoszczą prezydent, któremu brakuje czujności wraz z zastępcą skłonnym do przeoczeń. To się zmieniło, gdyż Chmara przeniósł się do pracy w Warszawie, ale też dopiero po jego dymisji sprawa się rypła. To właśnie przeoczeniu byłego wiceprezydenta zawdzięczamy, że o wesołym miasteczku w Bydgoszczy stało się głośno, a ten nie przynoszący chluby naszemu miastu rozgłos ogólnopolski spowodował, że zainteresowaliśmy się dokumentacją, związaną z tą imprezą.
Pierwszy dokument pochodzi z 28 lutego 2013 roku. To porozumienie zawarte między Miastem Bydgoszcz a Mariuszem Gurgulem, prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą PIANOFORTE Agencja Artystyczna Mariusz Gurgul z siedzibą w Żaganiu. Podpisał je zastępca prezydenta Bydgoszczy Sebastian Chmara.
Z treści porozumienia wynika, że ówczesny wiceprezydent był niesłychanie wspaniałomyślny wobec organizatora Europejskiego Festiwalu Rozrywki (zwanym w tym dokumencie EFR).
W § 2 pkt. 1 czytamy: ?W ramach Porozumienia Miasto udostępni (po otrzymaniu zgody z Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy o wyłączeniu z użytkowania parkingu na Rybim Rynku oraz Placu Solnym) nieodpłatnie na potrzeby zorganizowania EFR:
1) Plac Solny
2) Rybi Rynek
3) Stary Rynek
4) ul. Mostowa
5) deptak przy ul. Mostowej
6) deptak nad rzeką Brdą łączący oba place
7) parking przy hali Łuczniczka na potrzeby zaplecza technicznego i socjalnego, parkowania samochodów osobowych i ciężarowych
8) przyległe ciągi piesze na usytuowanie przenośnych pojemników na śmieci oraz toalet.
Punkt drugi tego paragrafu stanowi równie szczodrą darowiznę, bo zapewnia nieodpłatne udostępnienie tych terenów zarówno na czas trwania festiwalu, czyli w dniach od 23 marca do 7 kwietnia, jak i na czas montażu i demontażu w dniach od 16 marca do 10 kwietnia.
Prezydent Rafał Bruski poinformował radnych, że umowę z organizatorem lunaparku zobaczył już po jej podpisaniu. Czy to oznacza, że nie wiedział o szczodrobliwości swojego ówczesnego zastępcy? Fakt, że porozumienie zobaczył po podpisaniu, nie wyklucza przecież tego, że mógł być o takim zamiarze poinformowany. Chwali się publicznie, że ogląda pod światło każdą miejską złotówkę, która ma być wydana, więc chyba interesują go powody odstąpienia przez miasto od należnych opłat.
Chcieliśmy ustalić, czy agencja Pianoforte, powołując się na porozumienie podpisane przez wiceprezydenta, wystąpiła do ZDMiKP z wnioskiem o decyzję zwalniającą ją z opłat za zajęcie pasa drogowego. W odpowiedzi na to pytanie, Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg, napisał: ?Uprzejmie informuję, iż ZDMiKP wydał stosowną decyzję.? Wtedy uprzejmie poprosiliśmy go o kopię tej decyzji, a kiedy ją otrzymaliśmy, zaskoczyło nas, że to nie jest zwolnienie.
Decyzja nr ZHG 129/2013 pochodzi z 22 marca 2013 roku i jest podpisana przez inż. Witolda Antosika. Czytamy w niej: ?Zezwala się na umieszczenie w pasie drogowym ulicy: Mostowa, Rybi Rynek, Plac Solny tymczasowego obiektu Europejskiego Festiwalu Rozrywki, o łącznej powierzchni 375 m kw. na okres od 23-03-2013 r. do 07-04-2013 r. włącznie, to jest na 16 dni.?
Zezwolenie więc było. Z decyzji nr ZHG 129/2013 wynika, że została też ustalona wysokość opłaty za zajęcie pasa drogowego w kwocie 3,6 tys. zł. Organizator posiadał więc dwa dokumenty: porozumienie podpisane przez wiceprezydenta, zwalniające go z opłaty oraz decyzję wydaną przez dyrektora Antosika z upoważnienia prezydenta ustalającą wysokość opłaty. Który z tych dokumentów jest wyższej rangi?
Podczas sesji Rady Miasta 27 marca prezydent tłumaczył się ze swojego braku czujności. Zapowiedział przeanalizowanie tego, co się stało i poinformował, że wydał polecenie Zarządowi Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, aby wszelkie opłaty za zajęcia pasa drogowego były pobrane. To już cyrk. Prezydent musi wydawać polecenie, żeby podlegający mu urzędnicy poważnie traktowali wydawane przez siebie decyzje.
Wróćmy jeszcze do porozumienia podpisanego przez Sebastiana Chmarę, a konkretnie do § 3 zawierającego zobowiązania agencji Pianoforte. Interesujący jest punkt 3 tego paragrafu: ?Agencja zlokalizuje jarmark handlowy z artykułami przemysłowymi i spożywczymi.? Organizator zyskał możliwość dodatkowego zarabiania w postaci opłat, które pobierze od wystawców towarów, a zatem kolejny bonus został ukryty w zobowiązaniach.
Odnieść można wrażenie, że skłonność do przeoczeń, którą wykazał ówczesny wiceprezydent, godząc się na otwarcie lunaparku w Wielkim Tygodniu, udzieliła się jego szefowi. Prezydent Bruski przeoczył, że nakazując usunięcie wystawy antyaborcyjnej ze Starego Rynku, zapowiedział, że w tym miejscu będą obowiązywać zaostrzone rygory. Każdy projekt, łączący się z zajęciem przestrzeni publicznej, miał być wszechstronnie badany przez plastyka miejskiego i urbanistów. Tymczasem kiedy na Starym Rynku stanął lunapark, prezydent stwierdził, że karuzele nie powinny stać tak blisko pomnika. Oczywiste przeoczenie.
Skłonność do przeoczeń udzieliła się również ZDMiKM. Na swojej stronie internetowej Zarząd Dróg informuje o najdrobniejszych zmianach w organizacji ruchu drogowego, nawet o tym, że w związku z prowadzonymi robotami na jakiejś ulicy będzie można poruszać się tylko jednym pasem. Otwarcie lunaparku na Starym Mieście wymusiło duże zmiany w organizacji ruchu na tym obszarze. Nawet śladowej informacji na ten temat nie ma na stronie ZDMiKM.
Może przeoczenie wyniknęło z tego powodu, że w sprawie lunaparku Zarząd Dróg czuł się zwyczajnie ubezwłasnowolniony.