- Pogoda pewnie trochę zniechęciła niektórych do przyjścia. Ale co chwilę ktoś się pojawia i publiczności przybywa, a gwiazda wieczoru, Living on Venus, pojawi się dopiero za kilka godzin. Na razie jest spokojnie, na siedząco. Cały czas wszystko się zmienia i impreza się rozkręca – powiedziała nam na początku koncertu Dominika Wlazło, jedna z organizatorek festiwalu.

I rzeczywiście wkrótce muzyka ściągnęła do muszli kolejne setki młodych. – Impreza jak najbardziej udana. Promujemy młode zespoły. Jest to świetna okazja dla nich do pokazania się przed szerszą publicznością, bo przecież jest nas już tu sporo. Celem oczywiście jest rozrywka, dobra zabawa. Jest to też okazja do poznania różnych typów muzyki i nowych zespołów – dodała po niedługiej chwili Dominika.

Swoimi wrażeniami zaraz po koncercie podzieli się z nami członkowie zespołu Too Long Story. – Impreza fajnie wymyślona. Młode kapele mogą się pokazać. Publiczności się podobał nasz koncert, choć szkoda, że bali się podejść do sceny. Jest to również okazja do wspólnej zabawy, z ludźmi, których znamy, jak również jest strasznie integrująca z nowymi. Cieszy nas, że była dobrze rozpowszechniona w mediach ? skomentowali Jacek Guttmann, grający na perkusji i Kacper Wąsikowski (wokal).

Na scenie zagrały: Archandia, Too Long Story, Gravity, Vinge, Living on Venus.

Jak grali Too Long Story i Gravity, i jak publika się bawiła i słuchała można zobaczyć: TUTAJ