W składzie rady miasta znalazła się w wyniku wyborów samorządowych 31-osobowa grupa bydgoszczan bardzo zróżnicowana pod względem majątkowym. Czy po czterech latach nadal radni dzielą się na bardzo bogatych i średnio zamożnych? Kto znacząco powiększył swój stan posiadania? Można się tego dowiedzieć z lektury oświadczeń majątkowych, które trzeba złożyć dwa miesiące przed zakończeniem kadencji.

Zacznijmy od krezusów bydgoskiej rady miasta. Najbogatszy jest niewątpliwie Włodzisław Giziński jako współwłaściciel wraz z żoną i synem kliniki o wartości 17 mln zł oraz budynku usługowo-mieszkaniowego, który wart jest 2,8 mln zł. Przez minione cztery lata nic się w tym zakresie nie zmieniło. Natomiast samochód wymienił na nowszy i lepszy. Zaczynając pracę radnego miejskiego jeździł volkswagenem z 2003 roku bądź fordem z 2004 roku. Obecnie posiada Audi A5 z 2011 roku o wartości 100 tys. zł. Państwo Gizińscy dorobili się ostatnio domu (w oświadczeniu z 30 kwietnia 2014 roku radny Giziński napisał, że nie posiada ani domu, ani mieszkania) o powierzchni 270 m kw., wycenionego na 1.670.000 zł.

Bardzo zasobnym radnym jest Roman Jasiakiewicz. W oświadczeniu majątkowym złożonym 30 dni po ślubowaniu wykazał 440 tys. zł oszczędności, udziały w spółce o wartości 441 tys., dom i dwa mieszkania wycenione łącznie na 1,9 mln zł , dwa samochody, dwa ciągniki i inne urządzenia rolnicze. Jego ostatniego oświadczenia majątkowego nie ma jeszcze na stronie internetowej ratusza. Przewodniczący rady miasta składa je najpierw wojewodzie.

Na podstawie oświadczenia Romana Jasiakiewicza z 30 kwietnia bieżącego roku stwierdzić można, że po czterech latach oszczędności ma w kwocie 685 tys. zł, nic nie wspomina o udziałach w spółce i sprzęcie rolniczym. Prawdopodobnie zakończył zabawę w rolnika. Natomiast nadal wykazuje posiadanie domu i dwóch mieszkań oraz od 2012 roku dwóch zabudowanych nieruchomości o wartości 984 tys. zł jedna i 130 tys. zł druga.

Jest grupa radnych, których stan posiadania nie zmienił się znacząco i zarówno cztery lata temu, jak i blisko zakończenia kadencji ich sytuację finansową można określić jako bardzo dobrą. Na nogi stanął najwyraźniej radny Tomasz Rega. W oświadczeniu majątkowym po złożeniu ślubowania w 2010 roku jedynym wykazanym przez niego źródłem dochodu była dieta radnego. Obecnie prowadzi własną działalność gospodarczą, ale też zarabia z tytułu umowy o pracę. Po raz pierwszy dokonał poważnej inwestycji i jest obecnie wraz z żoną właścicielem działki budowlanej z pomieszczeniem gospodarczym o powierzchni 593 m kw. i wartości 203 tys. zł.

Dieta radnego była też głównym źródłem dochodu wykazanym przez Michała Sztybla na początku kadencji. To się zmieniło, gdy dostał pracę w biurze poselskim i dyrektorską pensję. Swojego majątku jednak radny nie powiększył, zamienił tylko starego forda na jeszcze starszy model alfa romeo.

Powiększyła swój majątek, ale bardzo nieznacznie, radna Agnieszka Bąk. Na początku kadencji posiadała 7 tys. zł oszczędności, dwa miesiące przed jej zakończeniem ma na koncie 10 tys. zł.

Radny Jacek Bukowski jeździ dzisiaj innymi samochodami. Cztery lata temu miał Hondę Civic z 2000 r. Teraz w rubryce ?Składniki mienia ruchomego o wartości powyżej 10.000 zł? wpisał: Seat Ibiza rok produkcji 2009 i Nissan Qusquai +2 rok produkcji 2010.

Pomniejszyły się w okresie mijającej kadencji oszczędności Janusza Czwojdy. W 2010 posiadał 718 tys. zł, obecnie jego zasoby pieniężne wynoszą 583 tys. Ale o 40 tys. zł zwiększyła się wartość posiadanych przez tego radnego papierów wartościowych. Poza tym Janusz Czwojda jest od 2005 roku bezrobotny, więc może przejadł część oszczędności.

Barbara Kozber i Michał Krzemkowski nie zmienili stanu posiadania. (O radnych emerytach tutaj nie wspominamy, bo poświęciliśmy im osobną publikację.) Można powiedzieć, że w ich przypadku dieta radnego stanowi ważne uzupełnienie budżetu miesięcznego. Natomiast dla niektórych radnych bydgoskich ma wartość kieszonkowego. Nie widać natomiast żadnej osoby, o której można by powiedzieć, że wzbogaciła się w sposób nieuzasadniony w trakcie minionej kadencji.