Ponad podziałami politycznymi radni bydgoscy zajęli wspólne stanowisko odnośnie tego, co dzieje się obecnie u naszego wschodniego sąsiada. Wyrazili w apelu zaniepokojenie zaostrzeniem się sytuacji politycznej i społecznej na Ukrainie. Z głębokim żalem przyjęli informacje o ofiarach śmiertelnych manifestacji na kijowskim Majdanie. Potępili użycie siły do tłumienia wolności i praw obywatelskich i zaapelowali do wszystkich sił politycznych na Ukrainie o doprowadzenie do narodowego porozumienia opartego o zasady demokracji.

Przeciw apelowi zagłosował Maciej Eckardt. Dlaczego?

– Był pan jedynym radnym, który głosował podczas ostatniej sesji Rady Miasta przeciw wystosowaniu apelu w związku z sytuacją na Ukrainie. Znalazły się w nim słowa: w pełni solidaryzujemy się z walczącymi o prawo do samostanowienia. Nie popiera pan prawa do samostanowienia?

- Owszem, popieram, ale jedynie wtedy, kiedy nie koliduje to z polską racją stanu. A to, co się dzieje dzisiaj na Majdanie, z polską racją stanu ma niewiele wspólnego. Mój punkt widzenia nie wpisuje się w poprawność polityczną, jaką narzucają media w kwestii ukraińskiej. Nie bardzo zresztą rozumiem, co ma oznaczać ?samostanowienie? w przypadku Ukrainy. Przecież mamy niepodległą Ukrainę, demokratycznie wybrane władze, samostanowiące o sobie (vide sprzeciw wobec wejścia do UE), tyle że wymieszane w oligarchicznym systemie. To swoista wschodnia przypadłość.

– Nie widział pan tłumu ludzi na Majdanie, którzy chcą zmian?

- Majdan nie jest żadnym spontanicznym ruchem społecznym, a jedynie zgrabnie rozgrywaną partią szachów politycznych pomiędzy oligarchami a Janukowiczem. Jedynym autentycznym elementem tej układanki jest nacjonalistyczna, antysemicka i antypolska Swoboda Oleha Tiahnyboka, która doskonale wykorzystała koniunkturę społeczną nakręconą przez walczących o wpływy oligarchów. Jest dzisiaj największym beneficjentem tej sytuacji, co budzi mój daleko idący niepokój i rezerwę wobec tego, co obserwujemy na Ukrainie. Nie mogłem zatem poprzeć apelu, który połączył w radzie miasta PO, PiS i SLD.