Krzysztof Pietrzak, prezes firmy Tartak Bydgoszcz, zamierza wziąć aktywny udział w najbliższych wyborach samorządowych.

- Tak, potwierdzam, chciałbym kandydować na stanowiska prezydenta Bydgoszczy - powiedział nam Krzysztof Pietrzak. - Od razu wyjaśniam - nie mam parcia na szkło, powiem więcej, wolałbym wrócić do mojego życia, które miałem zanim krucjatę kłamstw, matactw, półprawd, nękania i poniżania przez urzędników wytoczył przeciwko mnie pan Rafał Bruski - niestety Prezydent Miasta Bydgoszczy -  wraz z usłużnymi jemu mediami.

Jeżeli bardziej odpowiada mu życie przedsiębiorcy, to rzucanie się w wir kampanii wyborczej może się wydawać niezrozumiałe. - Mam gigantyczną ochotę okazać ludziom, jak działa administracja prezydenta Bruskiego - wyjaśnia szef najbardziej znanego w Bydgoszczy tartaku. - Chcę pokazać mieszkańcom, ile ich pieniędzy nie jest właściwie wykorzystanych oraz że  wieczne podwyżki czynszów, podatków, gdyby racjonalnie wydawać pieniądze, nie byłyby w ogóle potrzebne.

Krzysztof Pietrzak nie boi się ostrej kampanii, gdyż, jak twierdzi, po skali hejtu, z jakim się spotkał, zdołał się przyzwyczaić do wszelkich bzdur wypisywanych na jego temat. Nie będzie więc zaskoczony, nawet gdyby zarzucano mu zamordowanie prezydenta Kennedy’ego.

- Jestem zwolennikiem dialogu, a nie wzajemnego opluwania się, ale jeśli będę bezpardonowo atakowany, odpowiem ze zdwojoną siłą - zapowiada współwłaściciel Tartaku Bydgoszcz.