Powód wstrzymania robót związanych z budową drugiego odcinka Trasy Uniwersyteckiej zniknie, ponieważ właściciele tartaku zamierzają opróżnić działki przy Ujejskiego 44.  Niezwłocznie.

 „Mamy zezwolenie na budowę, będziemy niezwłocznie przenosić tartak !” – czytamy na facebookowym profilu Tartaku Bydgoszcz. „Oczywiście, biorąc pod uwagę, że nie wypłacono nam ani złotówki na tę czynność, będziemy robić to metodą gospodarczą czyli to ,,niezwłocznie” trochę potrwa”.

Właściciele tartaku zakupili działkę budowlaną w podbydgoskim Otorowie. Kosztowała 300 tys. zł.  - Jak sfinansujemy wygruzowanie, wylanie betonu, zadaszenie wiaty produkcyjnej  (całkowicie metodą gospodarczą) i podłączymy tam prąd, to jest koniec naszych pieniędzy - wyjaśnia Krzysztof Pietrzak, szef Tartaku Bydgoszcz.

Do ceny działki należy dołączyć koszty pośrednika, notariusza, projektanta, rozmaitych zezwoleń, wyrównania terenu, doprowadzenia wody i kanalizacji. Dopiero gdy powstanie zadaszony teren z betonową posadzką, będzie można do Otorowa przewieźć urządzenia tartaku.

- Prezydent Bruski deklarował, że jak wojewoda nie potrafi, to on sam przeniesie  deski, więc zapraszam - śmieje się Krzysztof Pietrzak.

Przy okazji szef firmy Tartak Bydgoszcz odniósł się do doniesień prasowych, według których nowym zastępcą prezydenta ma zostać Michał Sztybel, a Monika Matowska pełnić będzie funkcję przewodniczącej rady miasta: - Degrengolada. Chciałoby się rzec za panem Zagłobą: „Boże, Ty  to widzisz i nie grzmisz”.