Prawie dwa lata Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Południe zajmuje się ustalaniem przyczyn zawalenia się dachu hali namiotowej nad tymczasowym lodowiskiem na bydgoskich Wyżynach, do którego doszło 19 stycznia 2013 roku. Inwestorem była miejska spółka LPKiW. Działała niezgodnie z prawem.

Legalnie można rozpocząć budowę po 30 dniach od momentu zgłoszenia zamiaru postawienia tymczasowego obiektu budowlanego w Wydziale Administracji Budowlanej UM, jeśli nie będzie sprzeciwu. Inwestor zgłosił taki zamiar, ale bez przedstawienia podstawowego dokumentu, a mianowicie prawa do dysponowania terenem, na którym zamierza postawić lodowisko.

W tej sytuacji WAB sprzeciwił się rozpoczęciu budowy i zażądał uzupełnienia dokumentacji. Inwestor nie zastosował się do otrzymanej decyzji administracyjnej i samowolnie przystąpił do realizowania inwestycji. Dokładnie opisaliśmy tę sprawę w artykule pt. ?Jazda figurowa władz Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku (1)?

- Zarzuty usłyszały trzy osoby: Marcin L., Marcin H. i Marcin K. ? powiedział nam szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe Włodzimierz Marszałkowski.

Marcinowi L., właścicielowi firmy, która wyprodukowała i postawiła halę namiotową na Wyżynach, postawiono zarzut nieświadomego sprowadzenia niebezpieczeństwa w związku z brakiem wymaganych dla namiotu atestów. Marcinowi K., inspektorowi nadzoru budowlanego z ramienia LPKiW, zarzucono poświadczenie nieprawdy. Natomiast Marcin H., prezes Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku usłyszał zarzut samowoli budowlanej.

Zapytaliśmy, czy prezydent zamierza podjąć jakieś działania w związku z zarzutem prokuratury wobec Marcina H. – Prezydent nie posiadał takiej informacji. Prezydent natychmiast zwróci się do Rady Nadzorczej o wyjaśnienia w związku z zapytaniem – odpowiedział Piotr Kurek z Biura Obsługi Mediów i Komunikacji Społecznej.

Do sprawy wrócimy.