Nic bardziej nie przyciąga przedsiębiorców do miast i gmin jak pewność, że znajdą tam konkurencyjne i lepsze warunki prowadzenia biznesu niż gdzie indziej - przekonywał dzisiaj Marcin Sypniewski, kandydat na prezydenta "Czasu dla Bydgoszczy" i zapowiedział, że podatek od środków transportowych będzie w Bydgoszczy na najniższym dozwolonym przez ustawę poziomie.
- Wielkie, nowoczesne miasto musi szukać nieszablonowych sposobów na przyciągnięcie inwestorów oraz dbać o te osoby, które już prowadzą działalność gospodarczą - powiedział dzisiaj podczas konferencji prasowej Marcin Sypniewski, kandydat "Czasu dla Bydgoszczy. CB2018.PL". Dodał też, że warto korzystać z doświadczeń innych samorządów, gdzie dobre pomysły sprawdziły się. - Dobrym przykładem są dwa raje podatkowe, które powstały niedaleko Bydgoszczy – w Trzemesznie oraz znanej dobrze kierowcom gminie Biały Bór. Gminy te znacznie obniżyły podatek od środków transportowych. Trzemeszno i Biały Bór reklamują się i podkreślają, iż dzięki obniżce podatku firmy transportowe zaoszczędzają nawet ponad 1000 zł na jednym samochodzie ciężarowym i 2000 zł na jednym autobusie - mówił Sypniewski i dodał, że dzięki znaczącej obniżce tego podatku do naszego miasta swoje siedziby przeniosłoby więcej nowych firm transportowych niż to się stało w mniejszych miejscowościach. - Przedsiębiorcy przenoszą działalność, gdyż oszczędności dla nich mogą wynieść nawet połowę płaconego podatku. Skorzystam z dobrych wzorów i wniosę do Rady Miasta o obniżenie podatku od środków transportowych do wartości stosowanych przez Biały Bór i Trzemeszno - zapowiedział Sypniewski. Dla bydgoskich przedsiębiorców z branży transportowej będzie to oznaczać kilkukrotną obniżkę tego podatku. - Przyciągnę firmy transportowe z innych miast do Bydgoszczy. Mamy do zaoferowania firmom transportowym poza niskimi podatkami także tereny inwestycyjne. Możemy stać się wielkim centrum logistycznym i spedycyjnym. Wygrajmy z konkurencją niższymi podatkami i jakością obsługi biznesu - apelował Sypniewski.
Wpływy z podatku od środków transportowych w Bydgoszczy wynoszą 9.300.000 złotych – to mniej niż 0,5% dochodów budżetu. - Nawet duża, kilkukrotna obniżka podatku nie zachwieje budżetem. Poza tym dzięki ściągnięciu nowych firm wpływy z tego podatku nie powinny spaść, a mogą nawet wzrosnąć. Z taką sytuacją, wzrostu wpływu z podatku, mieliśmy do czynienia w gminie Biały Bór. Bydgoszcz będzie rajem podatkowym dla firm transportowych. Musimy zacząć wygrywać i wyprzedzić inne duże miasta. Nie czekajmy, aż znowu ubiegnie nas Toruń - przestrzegał kandydat "Czasu dla Bydgoszczy".