Szef klubu radnych PiS wystosował w związku z tymi zarzutami pismo do przewodniczącego rady miasta, ale, zdaniem Marka Gralika, zostało ono zbagatelizowane. – Niestety, pan przewodniczący rady miasta Zbigniew Sobociński bardziej stał się rzecznikiem Platformy Obywatelskiej niż wybranym przez ogół radnych przewodniczącym rady miasta – stwierdził radny Gralik. Bierność przewodniczącego rady skłoniła radną Grażynę Szabelską do napisania oświadczenia, które zostało rozdane dziennikarzom.
Z uznaniem o marszu, w którym wzięło udział ponad tysiąc osób, mówił Stefan Pastuszewski. – Była to bardzo ciekawa, świetnie przygotowana merytorycznie debata publiczna przede wszystkim młodych ludzi na temat przyszłości. Młodzi ludzie mają prawo, a nawet obowiązek, mówić o swojej przyszłości, wyrażać swoje zaniepokojenie ? uważa bydgoski radny senior. Pastuszewski nie zauważył zachowań niewłaściwych w czasie marszu, ale jeśli miały miejsce, to są one, jego zdaniem, wynikiem niewystarczającego wychowania w rodzinie i braku wiedzy historycznej z powodu ograniczenia lekcji historii w szkole.
Brak wiedzy zarzuciła radnemu Jakubowi Mikołajczakowi radna Grażyna Szabelska, gdyż wisiorek jednej z uczestniczek marszu został przez niego ?zinterpretowany jak symbol faszystowski?.
Przewodniczący klubu radnych PiS zarzucił przedstawicielom PO, którzy zorganizowali wczoraj konferencję na Starym Rynku, bezpodstawne atakowanie przeciwników politycznych. – My się nie damy zepchnąć na brudny tor kampanii – oświadczył Marek Gralik i wyraził nadzieję, że więcej tego typu incydentów, jak określił atak radnych PO, już nie będzie.