- Zawisza nie wygrywał pod koniec zeszłego sezonu, nie potrafiło tego zmienić trzech trenerów. Jeśli nie doszło do zmiany trenera, trzeba było zmienić zespół. I te zmiany nastąpiły – powiedział Mariusz Rumak, uzasadniając zakres zmian kadrowych w składzie Zawiszy. Przypomniał, że Zawisza ma na koncie 9 punktów i zmiany były konieczne. – W dużej mierze są one mojego autorstwa, następowały w porozumieniu z właścicielem klubu. Nowych zawodników polecałem klubowi i teraz będę mógł się podpisać pod grą zespołu – dodał trener Zawiszy.

Drużyna się ciągle tworzy, ale od pierwszego meczu niebiesko-czarnych trener Rumak oczekuje od swoich zawodników, że będą na boisku walczyć. – Każdy, kto będzie harował dla zespołu, będzie grał. Ci, którzy grają dla siebie, nie będą w kadrze. Ta mentalność ma nam przyświecać – podkreślił Rumak.

Trener Mariusz Rumak w kilku słowach przedstawił każdego z 10 nowych zawodników Zawiszy, którzy towarzyszyli mu podczas konferencji. Sebastian Kamiński, Sebastian Małkowski, Jakub Smektała, Josip Barisic, Jakub Świerczok, Cristian Pulhac, Ivan Mayeuski, Stefan Denkovic, Cornel Predescu i Luka Marić byli w nastroju optymistycznym. Niektórzy z nich już w piątek, w meczu z Górnikiem Łęczna będą mieć okazję udowodnienia przydatności dla zespołu.

Optymistą był również trener Zawiszy. Przypomniał dobrą grę bydgoszczan podczas sparingowych meczy w czasie zgrupowania w Hiszpanii. – Jeśli zagramy tak jak ze Spartakiem i w pierwszej połowie z Benfiką – stać nas na trzy punkty – stwierdził Rumak.