Ulicami Bydgoszczy przeszedł dziś Marsz dla Życia i Rodziny. Radosny pochód pod hasłem „Tato – bądź, prowadź, chroń…” wyruszył po godz. 14 z trzech miejsc zbiórek na Starym Mieście. Finałem był piknik rodzinny na placu przy bazylice św. Wincentego à Paulo.

Msza św. w bydgoskiej katedrze  zainaugurowała Marsz dla Życia i Rodziny, który przeszedł ulicami Bydgoszczy.

- Dzisiaj świat potrzebuje ludzi nie tyle silnych pięścią, ale mocnych sercem, nie tyle grożących, co miłujących, nie tyle głośnych, co uspokajających. I o to się módlmy, szczególnie wtedy, gdy słyszymy na ulicach, że jesteśmy nienormalni my - że my jesteśmy staroświeccy, bo my kochamy życie, kochamy dzieci i wiemy, że Jezus zostawił nam jako przykazanie: "Będziesz kochał Boga i ludzi". I to wystarczy - mówił w katedrze bydgoskiej wikariusz generalny ks. prałat dr Bronisław Kaczmarek.

Niedzielny marsz był okazją do zamanifestowania poparcia dla ochrony ludzkiego życia na wszystkich jego etapach, a także przywiązania do rodziny, rozumianej jako trwały związek jednej kobiety i jednego mężczyzny. Hasło marszu „Tato – bądź, prowadź, chroń”, nawiązuje do roli ojca i męża w życiu rodzinnym oraz do obchodzonego w Kościele Roku św. Józefa.

Uczestnicy marszu przeszli w trzech grupach. Pierwsza grupa wyruszyła z bydgoskiego Starego Rynku o godz. 14:00. Druga grupa z ul. Przyrzecze 10 minut później, a trzecia grupa z ul. Grodzkiej, przy seminarium o godz. 14:20. Według organizatorów marszu taka jego organizacja wynikała z obowiązujących obostrzeń stanu epidemii.

Uczestnicy z miejsca zbiórek ul. Mostową, Gdańską, al. Mickiewicza, placem Weyssenhoffa, al. Ossolińskich i ul. Szymanowskiego przeszli na błonia przy bazylice św. Wincentego à Paulo.

Marsz zakończył się piknikiem rodzinnym oraz koncertem. Na scenie wystąpił m.in. zespół Żuki razem z Orkiestrą Wojskową.

Organizatorami bydgoskiego Marszu dla Życia i Rodziny byli Fundacja Światło-Życie Ośrodek w Bydgoszczy,  Ruch Światło-Życie Diecezji Bydgoskiej oraz Domowy Kościół.