Marszałek postawił na swoim w podziale województwa na okręgi wyborcze. Sejmik uchwalił wczoraj, że radnych do sejmiku wybierzemy w sześciu okręgach wyborczych. W każdym z nich wybranych zostanie pięciu radnych.

Liczba ludności województwa kujawsko-pomorskiego maleje coraz szybciej. Spadła poniżej dwóch milionów mieszkańców (na koniec 2017 roku - 1 987 066). To wywołało taką konsekwencję, że w jesiennych wyborach samorządowych w regionie nie będzie już wybieranych 33 radnych, tylko 30. Radni do sejmiku wybierani dotąd byli w 6 okręgach wyborczych. W dwóch okręgach we wschodniej części województwa (Toruń i Włocławek) i w jednym okręgu w zachodniej części województwa (północna część województwa) było wybieranych 6 radnych, w pozostałych trzech okręgach, w tym w okręgu z Bydgoszczą - 5.

W związku z tym, że liczba wybieranych w województwie jest mniejsza o 3, trzeba było na nowo podzielić województwo na okręgi i przyznać im z zachowaniem wymogu  jednolitej normy przedstawicielstwa (liczby mieszkańców przypadających na jeden mandat) odpowiednią liczbę radnych wybieranych w jednym okręgu. Prawo stanowi, że w jednym okręgu wyborczym może być wybranych od 5 do 15 radnych.

Zmiana zaproponowana przez marszałka Piotra Całbeckiego sprowadza się do tego, żeby odjąć dotychczasowym sześciu okręgom wyborczym 3 mandaty.  Odbyło się to kosztem północnego okręgu w dawnym województwie bydgoskim oraz w dwóch okręgach we wschodniej części regionu  z miastami Toruń i Włocławek. By jednak zachować wymaganą prawem normę przedstawicielstwa dokonano przesunięć w przynależności powiatów do okręgów wyborczych. I tak:

? powiat ziemski bydgoski odjęto okręgowi stanowiącemu północną część dawnego województwa bydgoskiego i przekazano do okręgu południowego z miastem Inowrocław,

? powiat żniński odjęto okręgowi z Inowrocławiem i przekazano okręgowi stanowiącemu północną część dawnego województwa bydgoskiego,

? powiat rypiński  z okręgu z Włocławkiem przekazano okręgowi z miastem Grudziądz,

? powiat radziejowski  z okręgu z miastem Inowrocław przesunięto do okręgu z miastem Włocławek.

W ten sposób w zachodniej części województwa (dawne bydgoskie) wybieranych będzie 15 radnych i we wschodniej części województwa wybieranych będzie 15 radnych, z tą jednak różnicą, że powiat radziejowski przesunięty został do wschodniej części województwa.

Zaakceptowanie propozycji marszałka Całbeckiego przez sejmik mogło się odbyć już miesiąc temu, ale projekt ten poddano ponownej analizie, bo zastrzeżenia do niego wyraził komisarz wyborczy. Na sesji, 28 maja, marszałek ponownie przedstawił radnym ten sam projekt  do zaakceptowania, uznając, że jest jedynym możliwym do przyjęcia bez dokonywania jeszcze dalej idących zmian w podziale województwa na okręgi wyborcze.

Co oznacza ustalenie okręgów pięciomandatowych?

Przyjęcie propozycji marszałka oznacza, że szanse na powodzenie w wyborach mają jedynie te komitety wyborcze, które cieszą się znacznym poparciem wyborców. W praktyce oznacza to, że na wybór będą mogli liczyć tylko ci kandydaci, których komitet wyborczy w danym okręgu wyborczym uzyska nie mniej niż kilkanaście procent głosów, bo taki będzie realny próg wyborczy.  W sytuacji, gdyby radni zdecydowali się na duże, np. dwa okręgi wyborcze (15-mandatowe), realny  próg wyborczy w takich okręgach obniżyłby się nawet do zaledwie kilku procent i szanse na powodzenie w wyborach miałyby również komitety wyborcze z mniejszym poparciem wyborców.

Co się stanie, jeśli oprócz PiS i PO żaden inny komitet nie przekroczy tak wyśrubowanego progu wyborczego? Mandatami podzielą się między siebie właśnie te dwie partie. I wtedy ta z nich, która w okręgu wyborczym wygra zyskiwać będzie piąty mandat. Tak może się stać, jeśli przewaga jednej z tych partii nie będzie przygniatająca, co w naszym regionie wydaje się mało prawdopodobne. Jest sześć okręgów wyborczych i warto pokusić się o prognozę, w których wygra koalicja wokół PiS, w których koalicja wokół PO. Obecne sondaże pokazują, że w naszym województwie ręce zacierać może Prawo i Sprawiedliwość.

Źródło: Materiały prasowe urzędu marszałkowskiego