Zawisza stoczy jutro, chyba, najważniejszy mecz rundy wiosennej. Podejmuje zespół z wielkimi piłkarskimi tradycjami – Cracovię. Krakowska drużyna – tak jak Zawisza – walczy o awans do ekstraklasy. Gra równiej niż Zawisza – bez spektakularnych zwycięstw, ciuła punkty i aktualnie wyprzedza bydgoszczan o 2 pkt. W przedostatnim występie pewnie wygrała 2:0 w Łęcznej, by niespodziewanie stracić dwa punkty u siebie z Kolejarzem Stróże w ostatnim meczu.

Dobra gra Zawiszy po rozpoczęciu rundy wiosennej załamała się w pamiętnym remisowym meczu z Arką, który stał się słynny w Polsce po wytworzeniu atmosfery skandalu w związku informacją o podejrzanych typowaniach meczu u jednego z bukmacherów. Rewelacje już przebrzmiały, jak to w Polsce bez jakichkolwiek konsekwencji, a Zawisza wpadł w depresje i w trzech kolejnych meczach nie zdobył punktu.

Bydgoszczanie odzyskali jednak skuteczność w Brzesku z Okocimskim i szczęśliwie wygrali w Poznaniu z Wartą. I ciągle pozostają w grze o ekstraklasę. Żeby jednak nie pogrzebać szans awansu, jutro muszą z Cracovią wygrać. Szykuje się znakomite widowisko i kto chce występów bydgoszczan w futbolowej ekstraklasie powinien stawić się jutro na stadionie i dopingować swoją drużynę.

Cracovia – Zawisza
Środa, 8 maja, godz. 18