W meczu 5. kolejki TAURON 1. Ligi BKS Visła Bydgoszcz pokonała w Tomaszowie Mazowieckim Lechię 3:2.

BKS Visła straciła punkt w Tomaszowie Mazowieckim, a wywiezienie z Mazowsza dwóch stało się faktem po morderczej walce.  W dwóch pierwszych odsłonach spotkania drużyny walczyły punkt za punkt. Tylko w pierwszym secie gospodarzom udało się odskoczyć rywalom na trzy punkty (11:8). W pozostałym czasie przez dwa sety gra toczyła się najczęściej przy remisie. Dwukrotnie po długiej walce w grze na przewagi lepsi okazali się gospodarze.

Trzecia partia była dla losów meczu rozstrzygająca. Tę lepiej zaczęła Lechia, uzyskując nawet czteropunktową przewagę (13:9, 15:11). Visła  złamała gospodarzy, pierwsza zdobywając 20. punkt (19:20). I to był kluczowy moment spotkania. Prowadzenia bydgoszczanie nie dali sobie odebrać nie tylko do zdobycia 25. punktu w trzecim secie, ale do końca meczu.

W czwartym secie i tie-breaku gospodarzy nie stać już było na zatrzymanie bydgoszczan, którzy złapali wiatr w żagle.

Lechia Tomaszów Mazowiecki - BKS Visła Bydgoszcz 2:3 (31:29, 30:28, 22:25, 18:25, 9:15)

Lechia: Rajsner, Neroj, Błoński, Zieliński (libero), Hendzelewski, Janus, Miniak, Kącki, Sokołowski, Piotrowski

BKS Visła: Gałązka, Marcyniak, Gałabow, Gutkowski, Strzeżzek, Bronisławski (libero), Karpińskij, Masny, Łaba