W naszym pięknym mieście znajduje się wiele pubów czy klubów. Jedne mają swój specyficzny charakter i klimat, inne za to zbytnio się od siebie nie różnią. Klimatyczny jest Merlin ? pub o czarodziejsko brzmiącej nazwie, jeden z pierwszych, jakie powstały w Bydgoszczy.
- Wtedy był otwierany o godzinie 18.00 i żeby dojść do drzwi musiałem, przebijać się przez tłum ludzi stojących pod klubem – wspomina Marek, kiedyś barman w Merlinie, a obecnie stały bywalec tego pubu.
Schodząc po schodach w głąb, czujemy się, jak byśmy wchodzili do zamkowej komnaty. Sercem tego miejsca jest bar, który znajduje się między trzema salami ? pierwszą, dla niepalących, znajdującą się między wejściem a barem oraz drugą dla palących, znajdującą się w głębi, na jej ścianach wiszą obrazy przedstawiające takie legendy jak Janis Joplin, Jimi Hendrix czy John Lennon. Niedawno do tej dwójki dodano jeszcze trzecią salę, która mieści się vis-?-vis baru.
Po przekroczeniu progu od razu słychać, jaka muzyka będzie danego dnia dominować w pubie. Można usłyszeć takie zespoły jak Metallica, Led Zeppelin, Queen, Pantera, AC/DC, Lamb of God, DevilDriver, Acid Drinkers, Nightwish, Tenacious D czy Static-x. Od zwykłych, lekkich rockowych ballad po kawałki trash metalowe, zahaczając o takie gatunki jak numetal, rapcore, industrial i wiele innych.
- Pracuję tu już ponad 4 lata, a nadal zdarza się, że wybierając utwory na play listę, znajdę coś nowego – wyznaje Aneta, jedna z barmanek pracujących w pubie.
Jednak pub to nie tylko muzyka. W takie miejsca przychodzimy po to, aby się odprężyć, napić piwa czy czegoś mocniejszego (oczywiście jedynie dla pełnoletnich), ale i stroniący od alkoholu mogą coś dla siebie znaleźć. Pub jest bardzo dobrze zaopatrzony i, moim zdaniem, serwują tam najsmaczniejsze lane piwo. Na tych, którzy chcą się odprężyć, czekają maszyny do gry w lotki, a, jak można przeczytać na oficjalnej stronie, to właśnie Merlin był pierwszym pubem, w którym znalazły się tarcze do lotek.
W sezonie letnim, od maja do września, pub prowadzi także ogródek piwny, w którym organizuje różne koncerty ? od rockowych po szantowe. Od lat odbywają się tematyczne imprezy przebierańców. Ich pomysłodawczyniami są pracujące tutaj od dawna barmanki, Aneta i Klaudia.
- Szczególnie zadowolone jesteśmy z ostatniej imprezy, jaką udało nam się zorganizować. Fireshow (taniec ognia, rodzaj pokazu cyrkowego wykonywanego przez jednego lub grupę artystów, wymagający manipulacji płonącymi przedmiotami – przyp. D.K.) urządziła dla nas grupa Nemezis ? relacjonuje Klaudia.
Nie muszę chyba tłumaczyć, dlaczego lubię tutaj zaglądać.