Bydgoscy policjanci zatrzymali 20-letniego bydgoszczanina. W jego mieszkaniu znaleźli ponad ćwierć kilograma marihuany, działkę amfetaminy i... policyjne atrybuty: replikę odznaki i legitymacji policyjnej oraz kajdanki. Przygotowywał się do samoaresztowania?
Bydgoscy policjanci ustalili, że jeden z mieszkańców miasta posiada niedozwolone środki psychotropowe. Zatrzymali go, gdy wychodził z miejsca pracy. Po wylegitymowaniu 20-latka, pojechali z nim do jego miejsca zamieszkania. Tam, podczas przeszukań pomieszczeń, znaleźli plastikowy pojemnik z marihuaną, porcję amfetaminy oraz elektroniczną wagę. Łącznie zabezpieczyli ponad 260 g narkotyków. Znaleźli też replikę odznaki i legitymacji policyjnej oraz kajdanki. Mężczyzna został zatrzymany i dowieziony do policyjnego aresztu.
Sprawą zajęli się śledczy z bydgoskiego Szwederowa, którzy postawili zatrzymanemu zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków. 20-latek został doprowadzony do prokuratury. Oskarżyciel po jego przesłuchaniu postanowił wnioskować do sądu o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował go na dwa miesiące.
Za posiadanie znacznych ilości narkotyków grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Fot. Jacek Nowacki