Prezydent Rafał Bruski spotkał się dzisiaj w Przystani Bydgoszcz na Wyspie Młyńskiej z rodzinami z Białorusi, którym miasto zaoferowało pomoc i mieszkanie.

Do Bydgoszczy przeprowadziły się dwie rodziny z Białorusi, które spotkały represje ze strony reżimu Aleksandra Łukaszenki. Po wyjeździe z Białorusi  rodziny te pół roku przebywały w ośrodku dla uchodźców, niedaleko Białej Podlaskiej.

- Sytuacja na Białorusi jest dramatyczna. Widzieliśmy, jak reżim Łukaszenki traktował swoich własnych obywateli, którzy dopominali się wyłącznie o podstawowe prawo – prawo do wolności. Te rodziny opowiedziały nam swoje historie i przyznam, że są dramatyczne i bardzo wzruszające - mówił podczas dzisiejszego spotkania prezydent Rafał Bruski. – Cieszę się, że mogliśmy wam pomóc. Wierzę, że odnajdziecie tu swój nowy dom. Bydgoszczanki i bydgoszczanie są tolerancyjni i gościnni. Czujcie się bydgoszczanami - dodał Bruski.

Od miasta rodziny otrzymały w najem czasowy mieszkania komunalne, które w pełni wyposażyła Ikea.

- Mamy bardzo ładne mieszkanie, wszystko jest takie piękne. Przyjechaliśmy tu jak do domu. Dziękujemy bardzo! W końcu czujemy się bezpiecznie – skomentowała wsparcie miasta Zhanna Kuvannikava.

Zhanna i jej mąż Aliaksandr są rodzicami czwórki dzieci w wieku 13, 11, 6 i 2 lat. Drugie małżeństwo ma czteroletnią córkę. Rodziny rozpoczęły naukę języka polskiego jeszcze będąc w ośrodku dla cudzoziemców. Teraz szukają pracy.