“No i stało się. Wczoraj pożegnaliśmy się z naszym Numerem Sześć. Po wielomiesięcznych spekulacjach dotyczących transferu Michała Masłowskiego do Legii Warszawa, oficjalnie informujemy, że nie jest on już zawodnikiem Zawiszy. Dzisiaj w nocy Michał przeniósł się do hotelu Legionistów” – tej treści komunikat opublikowany został wczoraj na oficjalnej stronie WKS Zawisza Bydgoszcz. Bydgoska drużyna przebywa aktualnie na obozie treningowym w Hiszpanii.

Michał Masłowski w Zawiszy rozegrał 94 mecze i strzelił 20 goli. W tym czasie dwukrotnie zagrał w towarzyskich meczach reprezentacji Polski z Norwegią i Mołdawią. Do Zawiszy przyszedł w 2011 roku, by już w sezonie 2012/13 awansować z bydgoskim klubem do ekstraklasy.

Stołeczny klub od dłuższego czasu zabiegał o pomocnika Zawiszy. Właściciel Zawiszy Radosław Osuch zapowiadał, że oczekuje za swojego piłkarza 1 mln euro. Z kolei działacze Legii byli skłonni zapłacić o 200 tysięcy euro mniej.

- Czy dostałem od Legii za Masłowskiego 800 tys. euro? Proszę rozmawiać z prezesem Bogusławem Leśnodorskim. To jego pieniądze, on je wydaje. Mogę tylko powiedzieć, że między polskimi klubami może to być najwyższy transfer w historii – powiedział Osuch w rozmowie ze sport.pl.