To było wyjątkowo udane spotkanie literackie w ?Modraczku?. Przede wszystkim dlatego, że występujący poeta, Michał Siewkowski, potrafił zafrapować swoją osobowością, wierszami i poglądami na literaturę. Mówił właściwie niewiele, ale to co mówił, wyraźnie przykuwało uwagę publiczności.

Michał Siewkowski prezentował wiersze ze swoich dwóch najnowszych tomików poezji: ?Roma, czyli amor? oraz ?Jazzowni?. Wiersze wybrzmiały w ?Modraczku? przekonywająco i mocno. Siewkowski niezwykle umiejętnie dozuje w swoich wierszach mieszaninę szczegółu i konkretu z metafizycznym ich kontekstem. Potrafi pokazać codzienność w perspektywie tego co wieczne i nieskończone. Powoduje to, że wydarzenia i sytuacje prezentowane w wierszu, z jednej strony są zwykłe i wręcz pospolite, z drugiej zaś strony sytuują się wśród odniesień kulturowych i metafizycznych właśnie. Szczególnie udane wydały się mi utwory z tomu ?Jazzownia?, odwołujące się do doświadczeń i zapamiętanych sytuacji z lat PRL. Był w nich i pewien sentyment za ?minionymi latami?, ale też drobiazgowa krytyka ludzkiej kondycji poddanej presji ?szarego życia?.

Ciekawie opowiadał Michał Siewkowski o okolicznościach powstania tomu ?Roma, czyli amor?. Otóż okazuje się, że tom jest pokłosiem jego podróży do Włoch. Podczas tej podróży, poeta zrezygnował z kierowania się turystycznymi i historycznymi przewodnikami, a jego jedynymi wskazówkami były opowiadania włoskie Jarosława Iwaszkiewicza. Nie mając pośredników w obcowaniu z odwiedzanymi miejscami zdawał się na intuicję poetycką, co zaowocowało ciekawym tomikiem wierszy.

Michał Siewkowski interesująco opowiadał o istocie poezji. Twierdził, że poezja jest zagęszczonym mówieniem o świecie i że wszystko w wierszu jest ważne ? słowo, rytm, rym, znak przestankowy. – Wiersz, to kalkulacja intelektualna i estetyczna ? mówił Siewkowski. Jednocześnie zaprzeczał istnieniu ?natchnienia?, choć nie odmówił owego ?natchnienia? innym poetom.

Poeta wywołał spore poruszenie wśród publiczności, kiedy opowiadał o mankamentach życia literackiego w Polsce. Mówił o sztucznych, salonowych hierarchiach literackich, o braku solidnej krytyki literackiej. Autor ?Jazzowni? twierdził również, że w Polsce dramatycznie spadł popyt na dobrą literaturę ? triumfy święci literatura kiepska i pospolita.

Michał Siewkowski zaprezentował się także jako krytyk literacki i malarz. Przypomnę, że Siewkowski jest autorem ciekawych książek krytyczno-literackich o Stanisławie Swenie Czachorowskim oraz Ryszardzie Milczewskim-Bruno. Poeta przyznał podczas spotkania, że aktualnie pracuje nad książką o zapomnianym trochę poecie z Ciechocinka ? Januszu Żernickim.