Wczoraj wieczorem zarząd sekcji piłki nożnej BKS Chemik podjął uchwałę o tym, że klub nie przystąpi do wiosennej rundy rozgrywek III ligi.
- Bezpośrednią przyczyną powyższej decyzji jest konieczność ostatecznego uzdrowienia sytuacji finansowej sekcji piłki nożnej – tłumaczy Michał Sztybel. Według niego, trzy lata temu ważyły się losy sekcji. – Od tamtego czasu udało się zmniejszyć zadłużenie o 44%, a piaskowe boiska zostały zastąpione przez dwie pełnowymiarowe płyty, w tym jedno ze sztuczną trawą oraz oświetleniem. Niestety, przy tak wysokim zadłużeniu podjęte działania nie mogły zapewnić całkowitej płynności finansowej – przekonuje Sztybel.
W przesłanym do mediów oświadczeniu, Michał Sztybel kilkukrotnie winą za obecną sytuację obarcza “poprzedników”. “Skutkiem tego bolesnego, ale koniecznego kroku będzie spłata całkowitego zadłużenia sekcji piłki nożnej”. Równocześnie zapewnia, że “zespół zostanie zgłoszony do nowych rozgrywek w kolejnym sezonie 2012/2013”.
Piłkarze grają w barwach Chemika Bydgoszcz (przez pewien czas także “Zachem” i “Unia”) od 1949 roku. Głównie w III lidze, choć w trzech sezonach – 79/80, 91/92 i 92/93 – także w II lidze. Sekcja piłkarska obok seniorów obejmuje także dziewięć zespołów juniorskich.
Kibice Chemika są rozgoryczeni. “Jaką przyszłość mają obecnie młodzi piłkarze Chemika? Słowa prezesa: stawiamy na młodzież, będą się promować i będą sprzedawani do wielkich klubów. Rzeczywistość jest taka, że stracone zostały przynajmniej trzy roczniki młodzieżowe” – pisze jeden z kibiców na nieoficjalnej stronie internetowej klubu.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej z pewnością poznamy więcej szczegółów, które stały za tą radykalną decyzją klubu.
Moim zdaniem:
Michał Sztybel wycofując klub z rozgrywek ligowych, a więc tracąc sponsorów drużyny i ponosząc koszty utrzymania boiska z certyfikatem FIFA 2 Stars (wybudowanego niedawno z miejskiej kasy za 3,8 miliona zł), chce zarobić na spłatę długu, którego wysokość poznamy prawdopodobnie dzisiaj. Klub, którego drużyna została wycofana, ma dwie możliwości zarobienia: na dzierżawie boiska innym drużynom (wiele z nich nie ma swoich obiektów i wynajmuje) oraz sprzedaży wszystkich piłkarzy-seniorów. Zawisza pokazał, że można w stosunkowo szybkim czasie z samego dna wspiąć się do realnej walki o ekstraklasę. Jednak było to możliwe wyłącznie dzięki rzeszom wiernych kibiców. Mecze Chemika mimo bezpłatnego wstępu świeciły pustkami…