Dzisiaj w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim odbyła się konferencja dotycząca ?Programu standaryzacji i certyfikowania Straży Gminnych i Miejskich?. Celem konferencji, w której udział wzięli wojewoda kujawsko-pomorski Ewa Mes, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Grzegorz Karpiński i niedawno powołany komendant główny policji nadinsp. Krzysztof Gajewski było nakłonienie władz samorządowych do poddania gminnych straży procesom standaryzacji, opracowanym w MSW.
W obliczu coraz powszechniejszej krytyki działań gminnych i miejskich straży gminnych Ministerstwo Spraw Wewnętrznych opracowało program, mający ratować reputację strażników. Ministerstwo uznało, że jeśli straże gminne mają w polskich samorządach się utrzymać, to nie mogą one być jedynie formacjami zajmującymi się ściganiem kierowców przekraczających dozwoloną prędkość i obsługą fotoradarów.
Z tego powodu ministerstwo opracowało program, którego celem jest przywrócenie strażom gminnym ich pierwotnych funkcji, polegających na zapewnieniu obywatelom bezpieczeństwa. Pilotażowo program standaryzacji i certyfikowania straży gminnych (miejskich) został już przeprowadzony w województwie pomorskim. Co ciekawe, w jego rezultacie Straż Miejska w Gdyni takiego certyfikatu nie otrzymała.
Teraz programem ma zostać objęte województwo kujawsko-pomorskie. – Jesteście świadkami kolejnych inicjatyw legislacyjnych, które zmierzają do odebrania strażom gminnym uprawnień, co w konsekwencji może doprowadzić do ich likwidacji – powiedział do zgromadzonych, reprezentujących gminne straże w województwie Grzegorz Karpiński. – Wykonujecie zbyt ważne zadania z punktu widzenie porządku publicznego, żebyśmy, my, którzy za porządek publiczny odpowiadamy, mogli sobie pozwolić na popieranie tych głosów – dodał wiceminister spraw wewnętrznych. Zastrzegł jednak, że jeśli samorządy chcą zdjąć negatywne odium, jakie ciąży na strażnikach musi zmienić się sposób wykonywania zadań przez straże. – Wyciągamy rękę do straży gminnych, bo chcemy ich utrzymania. Program standaryzacji nie jest łatwy, ale obróbka zdjęć z fotoradarów nie może być podstawowym zadaniem straży gminnej – zakończył wiceminister Karpiński.
W tym samym duchu wypowiedział się komendant główny policji nadinsp. Krzysztof Gajewski. – Nigdy nie było i nie będzie naszym pomysłem likwidowanie straży gminnych czy miejskich. Jako policja zawsze poszukujemy partnera do realizacji naszych ustawowych zadań. Są naszym sojusznikiem, ale pod warunkiem, że nie zajmują się tylko obróbką zdjęć i fotoradarami – podkreślił nadinsp. Gajewski i dodał: – Być może nie przejdziecie programu. Spróbujcie jednak podjąć to wyzwanie, by zobaczyć jak to ma funkcjonować, żeby społecznościom lokalnym zapewnić bezpieczeństwo.
Do poddania certyfikacji straży gminnych w regionie wezwała samorządowych decydentów wojewoda Ewa Mes. – Jestem zawiedziona, bo niewielu jest tutaj wójtów, burmistrzów i prezydentów. Oczekujemy, że to z ich strony padnie deklaracja, że podejmą się wynikającej z certyfikacji ocenie – oświadczyła zgromadzonym w sali urzędu przedstawicielom gmin.
Zapytany przez nas o udział w programie kierownik Referatu i Analiz Straży Miejskiej w Bydgoszczy Jarosław Wolski oświadczył, że dla bydgoskich municypalnych poddanie się temu programowi nie będzie żadnym problemem, a decyzja wzięcia udziału w certyfikacji już zapadła.
Przypomnijmy, że jesienią 2012 roku w naszym mieście omal nie doszło do przeprowadzenia referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej. Inicjatorom jego przeprowadzenia, działaczom Kongresu Nowej Prawicy, niewiele zabrakło do zebrania wymaganych blisko 30 tysięcy podpisów poparcia. Zapytaliśmy Piotra Najzera, prezesa Nowej Prawicy w naszym regionie, co sądzi o inicjatywie MSW, poddania gminnych straży certyfikacji.
- Każdy krok w kierunku przewartościowania faktycznych działań strażników jest dobry. Mam wątpliwość jednak, czy formuła jest właściwa. Niepotrzebny jest, moim zdaniem, specjalny ministerialny program. Wystarczyłoby przejrzenie statystyk. Co roku komendanci straży przedkładają gminom sprawozdania, z których jasno wynika, czym się strażnicy zajmują. Angażowanie w program policji jest stratą czasu dla niej samej. Jeśli mamy na uwadze współdziałanie służb policyjnych w zapewnianiu bezpieczeństwa to policja powinna po prostu standardy takiego współdziałania określić – komentuje Piotr Najzer.
Na uwagę, że bydgoscy strażnicy są pewni uzyskania certyfikacji odpowiedział: – To świetnie. Obyśmy byli pozytywnie zaskoczeni. Jednak jak obserwuję poczynania miejskich strażników, niewiele się zmieniło na lepsze.