Bydgoscy policjanci zatrzymali mieszkańca Chojnic, który upatrzył sobie Bydgoszcz jako teren do okradania samoobsługowych myjni samochodowych.
Plagę włamań do paneli z monetami na terenie myjni samochodowych odnotowali w ostatnim czasie policjanci na terenie śródmieścia i Fordonu. W końcu mieszkańcowi Chojnic powinęła się noga i złodziejski proceder został przerwany. Najpierw śledczy z fordońskiego komisariatu postawili 27-latkowi dwa zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem oraz złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Jak się okazało, podejrzany przyjeżdżał do Bydgoszczy na włamanie samochodem.
27-latka rozliczyli również policjanci z bydgoskiego śródmieścia, którzy przedstawili mu łącznie pięć zarzutów. Podobnie jak w Fordonie, mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem do panelu z monetami (odkurzacza), uszkodzenia panelu z monetami na terenie innej myjni samochodowej oraz dwukrotnego złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Co więcej, kryminalni zarzucili podejrzanemu dokonanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. 20 listopada napadł na jeden z sieciowych sklepów, gdzie po sterroryzowaniu nożem ekspedientki, zabrał pieniądze.
Sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy, na wniosek prokuratora, tymczasowo aresztował podejrzanego na najbliższe trzy miesiące.
- Policjanci nie wykluczają, że lista zarzutów może się jeszcze zwiększyć - poinformował kom. Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy.