O podejściu rządu do rozwiązania ważnych dla rolnictwa problemów mówił dzisiaj podczas spotkania członków Zespołu Doradczego ds. Wsi i Rolnictwa w urzędzie wojewódzkim minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski.
Minister Jan Krzysztof Ardanowski mówił o "Planie dla wsi", który ogłosił premier Mateusz Morawiecki. - Plan ma wskazać, czym w najbliższych latach ma się zajmować rolnictwo i na czym będzie polegała aktywna rola państwa w tym obszarze. Nie będzie się ono wycofywało z odpowiedzialności za rolnictwo, będzie odgrywało aktywną rolę na rynkach rolnych. Chcemy odtworzyć z majątku skarbu państwa możliwość wpływania na rynek rolny - zadeklarował minister Ardanowski.
Spółki państwowe operujące w rolnictwie będą łączone w grupę holdingową, tzw. holding spożywczy. - Chcemy również udrożnić kanały sprzedaży ze strony rolników: duzi rolnicy mają mieć możliwość sprzedaży do dużego przetwórstwa, eksportować. Nową formą sprzedaży, szczególnie dla małych gospodarzy, ma być rozszerzona sprzedaż bezpośrednia – wskazywał Jan Krzysztof Ardanowski.
Znacznie zwiększona ma zostać kwota wolna od podatku. Będzie to 40 tys. zł. Udogodnienia planowane są dla hodowców bydła mięsnego – m.in. odejście od planowanego zakazu uboju rytualnego, tak, aby móc sprzedawać mięso także dla krajów muzułmańskich. Minister rolnictwa zapewnił, że szczególnym nadzorem objęte zostaną fermy zwierząt futerkowych, będą certyfikowane, a branża ta nie zostanie zlikwidowana.
- Wprowadzamy konkretną pomoc dla rolników - rozszerzyliśmy zwrot akcyzy z paliwa. To wszystko daje szanse ustabilizowania rynku i uzyskiwania przyzwoitych dochodów z produkcji rolnej. Ważnym dla naszego województwa będzie też program poprawy żyzności gleb i retencji wód, odpowiednich nawodnień i dlatego może Kujawsko-Pomorskie powinno być pierwsze, gdzie te nowoczesne rozwiązania będziemy realizować – mówił minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Jan Krzysztof Ardanowski odniósł się także do rozprzestrzeniającego się ASF: - Ta choroba jest nietypową, specyficzną chorobą, która wymyka się nawet spod wiedzy o dotychczasowych chorobach zakaźnych. Żeby z nią skutecznie walczyć są potrzebne przynajmniej dwa obszary działań: po pierwsze, wybicie dzików, do poziomu pozwalającego ich odtworzenie. Apeluję w tej kwestii do myśliwych. Po drugie: konieczność zapewnienia bioasekuracji w każdym gospodarstwie, które posiada trzodę chlewną. Państwo zapewni rekompensatę rzeczywiście poniesionych kosztów w tym zakresie. Zwalczenie choroby wymaga od wszystkich polskich rolników zrozumienia problemu i wzajemnego informowania.