Światłownia gościła dzisiaj dwóch sekretarzy stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej: Iwonę Michałek i Pawła Wdówika, który jest również pełnomocnikiem rządu ds. osób niepełnosprawnych. Z prezesem Fundacji Światłownia - Kultura bez Barier Grzegorzem Dudzińskim rozmawiali o barierach, które spotykają osoby niepełnosprawne.
Światłownia po ośmiu latach działalności jest instytucją na kulturalnej mapie nie tylko Bydgoszczy, ale i kraju, znaną i uznaną.
Po spotkaniu z wojewodą Mikołajem Bogdanowiczem i podpisaniem umów w ramach programu „Opieka wytchnieniowa”, sekretarze stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Iwona Michałek i Paweł Wdówik, pojechali do Światłowni, kawiarni artystycznej prowadzonej przez osoby niepełnosprawne.
Pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych Pawła Wdówika, który jest osobą niewidomą, na miejsce spotkania zaprowadził pies przewodnik. Gościa przywitał z psem przewodnikiem przy nodze, Grzegorz Dudziński, również niewidomy.
Szef Światłowni przyznał w rozmowie z ministrami, że z serwowanej w kawiarni pizzy trudno byłoby się utrzymać na rynku i prowadzić działalność kulturalną, zwłaszcza w czasie pandemii. - Tarcza antykryzysowa nas nie objęła, bo nie prowadzimy działalności gospodarczej, tylko statutową - mówił Dudziński, ale zaznaczył, że instytucja, którą kieruje aktywnie uczestniczy w postępowaniach konkursowych i tworzy programy, które uzyskują wsparcie finansowe, przede wszystkim rządowe. Pozwoliły one wyposażyć Światłownię w profesjonalny sprzęt muzyczny i rozwinąć szeroką działalność kulturalną. - Co piątek, a często też w soboty, organizujemy koncerty, na które zapraszamy muzyków, również niepełnosprawnych, z całego kraju - mówił Dudziński i dodał, że placówkę wspierają przyjaciele Światłowni i sponsorzy.
Grzegorz Dudziński wspomniał również, że fundacja prowadzi działalność informacyjno-instruktażową. - W ramach programu "Instrukacja obsługi niewidomego" odwiedzam szkoły, urzędy, policjantów, strażaków i opowiadam, jak pomagać, a jak nie przeszkadzać niewidomemu - podkreślił.
Na pytanie Pawła Wdówika, jakie sprawy do załatwienia dla osób niepełnosprawnych uważa za najważniejsze, wskazał na te dotyczące problemów codziennych. - Coraz łatwiej nam się poruszać jako niewidomym. Ale na przykład w sklepach zauważam, że firmy coraz mniej uwagi poświęcają nam, niewidomym. Na przykład ekspres do kawy. Im wyższa klasa ekspresu, tym więcej funkcji było na wyświetlaczu. Nam o wiele łatwiej byłoby operować na przyciskach, a producenci odchodzą od nich - mówił Dudziński.
- W stacjach telewizyjnych komercyjnych niemal każdy film jest z audiodeskrypcją. Na programach telewizji publicznej znalazłem jeden taki program. Dla nas to przerażające, biorąc pod uwagę misję publiczną, którą ta stacja pełni - wytknął szef Światłowni i podał trzeci przykład przykrego zaskoczenia dla niewidomego. - Samochody elektryczne, bardzo niebezpieczne dla niewidomych. Zdarzyło mi się już niejeden raz, że omal się z takim nie zderzyłem - powiedział Dudziński.
Ministerialni goście mogli też przekonać się, że wieści o tym, że pizza w Światłowni bije smakiem wszystkie inne, nie jest przesadzona. Zaserwowano "Wegetariańską", "Kłapoucha" (z salami) i "Turecki zawrót głowy" (z kurczakiem).