Transfer był zdecydowanym faworytem meczu z ostatnim w tabeli zespołem PlusLigi. Beniaminek z Będzina pokazał jednak, że stać go na sprawienie największych sensacji. Tak było trzy tygodnie temu, gdy z Bełchatowa wywieźli trzy punkty, pokonując lidera tabeli.

W Bydgoszczy do niespodzianki nie doszło. Gościom we wszystkich trzech setach sił i umiejętności starczało do pierwszej przerwy technicznej. W tej części wszystkich trzech setów stawiali Transferowi opór i nieznacznie ustępowali gospodarzom (7:8). Po powrocie na parkiet bydgoszczanie we wszystkich setach dominowali już zdecydowanie. Gościom do drugiej przerwy technicznej udało się tylko raz zdobyć 12 punktów, a dwukrotnie Transfer zbudował przewagę 5-punktową (16:11). Na ataki Jakuba Jarosza i Konstantina Cupkovicia goście rzadko znajdowali sposób obrony. Znakomity mecz rozgrywał, wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania Dawid Gunia.

Końcówki setów też nie dostarczyły blisko 2-tysięcznej publiczności emocji, ponieważ gospodarze będzinian do końca traktowali poważnie i taryfy ulgowej dla nich nie było.

Więcej zdjęć: TUTAJ

Transfer Bydgoszcz – MKS Banimex Będzin 3:0 (25:18, 25:17, 25:18)

Transfer: Cupkovic, Woicki, Gunia, Duff, Jarosz, Nally, Murek (libero) oraz Waliński (libero) oraz Marshall, Wolański

MKS: Pawliński, Kowalski, Sarnecki, Gaca, Hunek, Żuk, Mierzejewski (libero) oraz Milczarek (libero), Tomczyk, Warda